Do zdarzenia doszło 4 sierpnia około godziny 20, ale dopiero teraz policja informuje o całej sprawie. Z ustaleń śledczych wynika, że 48-letnia Beata M. wsiadając do samochodu przy ul. Pułaskiego w okolicach bloku nr 5, została napadnięta przez 64-letniego Ryszarda W.
Prokuratura informuje, że sprawca usiłował dokonać rozboju na kobiecie, używając wobec niej przemocy fizycznej polegającej na zadaniu jej w okolice twarzy, szyi i górnej części klatki piersiowej, co najmniej kilku ciosów trzymanym w ręce nożem.
Równocześnie próbował wyrwać swojej ofierze torebkę z zawartością min. portfela, telefonu komórkowego, pieniędzy, karty bankomatowej i dokumentu tożsamości, o łącznej wartości powyżej 2000 zł, czego nie udało mu się zrobić. Kobieta próbowała się bronić, co przypłaciła obrażeniami ciała w postaci ran ciętych ramienia lewego i palca lewej ręki, zadrapania policzka i zasinienia w okolicy lewego boku klatki piersiowej, które naruszyły czynności narządów jej ciała na okres trwający nie dłużej niż 7 dni. Mimo odniesionych ran poszkodowana się oswobodziła, uciekła i wezwała pomoc.
Zobacz też:
Na miejscu natychmiast zjawiła się policja. Poszkodowana podała rysopis napastnika, dzięki czemu policjanci na jednej z sąsiednich ulic zauważyli odpowiadającego rysopisowi mężczyznę, który trzymał w ręce nóż. Funkcjonariusze obezwładnili go, odebrali nóż i zatrzymali.
Sprawcą okazał się być 64-letni Ryszard W., mieszkaniec Rzeszowa, który w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu, miał (0,98 mg/1). Odebrany mężczyźnie nóż został zabezpieczony, a 64-latek trafił do policyjnego aresztu.
Następnego dnia, czyli 5 siepania prokurator przedstawił Ryszardowi W. zarzut usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
- Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Wobec podejrzanego w dniu 5 sierpnia 2022 roku skierowano do Sądu Rejonowego w Rzeszowie o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, który Sąd uwzględnił jeszcze tego samego dnia. Ryszard W. nie był dotychczas karany –informuje Krzysztof Ciechanowski rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Podejrzanemu za zarzucane przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.
Miejsce, w którym doszło to ataku nożownika znajduje się w centrum miasta i jest postrzegane za bezpieczne. Mieszkańcy ul. Pułaskiego, z, którymi rozmawialiśmy twierdzą, że wcześniej nigdy tam nie doszło do żadnej napaści czy rabunku.

