Na osiedlu Projektant w Rzeszowie mężczyzna śmiertelnie zaatakował nożem 47-letnią kobietę i uciekł [ZDJĘCIA]

Beata Terczyńska, Barbara Galas
W piątek przed godziną 7 rano przed blokiem przy ulicy Czudeckiej 10 w Rzeszowie znaleziono ciało 47-letniej kobiety. Ofiara miała rany kłute klatki piersiowej.

Nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie mówi, że o 6.40 zostali zawiadomieni o zdarzeniu.

- Przed blokiem przy ul. Czudeckiej patrol znalazł kobietę z ranami kłutymi klatki piersiowej. Mimo udzielonej pomocy, kobieta zmarła - relacjonuje.

Dodaje, że na miejsce pojechała grupa dochodzeniowo - śledcza i prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej dla Miasta Rzeszów.

- Trwają oględziny, zabezpieczane są ślady niezbędne do ustalenia szczegółowych okoliczności zdarzenia - mówił nam rano rzecznik KMP w Rzeszowie.

Policjanci ustalili tożsamość zmarłej 47-latki. To mieszkanka Rzeszowa

Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia autem kobiety (audi). Po drodze spowodował dwie kolizje. Na skrzyżowaniu ul. Błogosławionej Karoliny i Strzyżowskiej zderzył się z kierującym kią. Mężczyzna nie zatrzymał się i odjechał z miejsca. Na skrzyżowaniu ulic Strzyżowskiej z Ustrzycką nie zapanował nad samochodem i uderzył w ogrodzenie posesji. Na Wadowickiej porzucił samochód i uciekł. Na miejsce skierowano policjantów oraz przewodnika z psem tropiącym. Po obławie, ok. godz. 9, poszukiwany mężczyzna został zatrzymany na ul. Krakowskiej.

Jakie relacje łączyły 42-latka i zmarłą 47-latkę?

- To na razie jest jeszcze na etapie ustalenia. Na pewno się znali. Byli albo obecnymi, albo byłymi partnerami - mówi Wojciech Przybyło, szef Prokuratury Rejonowej dla Miasta Rzeszowa.

Adresy zameldowania mają inne.

Prokurator mówi, że zmarła miała kilka ran kłutych klatki piersiowej. - Kilka metrów od jej ciała znaleźliśmy prawdopodobnie narzędzie zbrodni. Duży, zakrwawiony nóż kuchenny.

Na miejscu nadal pracuje grupa dochodzeniowo - śledcza pod nadzorem jednego z prokuratorów. Do dalszych badań zabezpieczony został porzucony przez 42-latka z Rzeszowa samochód.

- Weszliśmy do mieszkania kobiety. Zbieramy dalsze ślady - mówi prokurator Przybyło. - Czynności z mężczyzną i sekcja zwłok najprawdopodobniej odbędą się w sobotę.

Nie wiemy, czy mężczyzna przyznaje się do winy, czy też nie. Za wcześnie, by mówić o motywach.

Najpewniej w sobotę zostaną 42-latkowi przedstawione zarzuty.

Na osiedlu Projektant w Rzeszowie mężczyzna śmiertelnie zaatakował nożem 47-letnią kobietę i uciekł [ZDJĘCIA]
KMP Rzeszów

Co mówią sąsiedzi zamordowanej?

Mówili nam dziś na miejscu, że nic nie widzieli, tylko słyszeli krzyki. Myśleli, że to zwykła kłótnia. - Nikt nie podejrzewałby, że ktoś kogoś morduje - słyszymy.

Ta część osiedla, gdzie doszło do dramatu, jest nowa. Niektóre mieszkania w blokach są jeszcze puste. Inne zamieszkałe zaledwie od kilku miesięcy. Sąsiedzi jeszcze albo w ogóle się nie znają albo tylko z widzenia.

- Aż strach teraz wyjść na zewnątrz – mówi nam kobieta, która przy Czudeckiej mieszka zaledwie od 2 miesięcy.

Inna dodaje: - Mój syn około godziny 7 miał wychodzić do szkoły i całe szczęście, że nie zdążył, bo trafiłby akurat na moment, gdy działa się ta tragedia. Nawet nie chcę o tym myśleć.

Na osiedlu Projektant w Rzeszowie mężczyzna śmiertelnie zaat...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
10 grudnia, 11:15, Gosc:

Polak czy pisior ?

10 grudnia, 14:08, Gość:

Te lewackie kmioty nawet podczas takiej tragedii wypisują te idiotyzmy, lecz się buraku.

10 grudnia, 15:16, Hosc:

Ale tragedia to jesteście wy , przecież te wszystkie okropieństwa które się dzieją to jest to lewizna pisowska podgrzewa

Musisz się tu wypróżniać? Nie masz w domu toalety? Oderwali cie od żłoba i bolą 4 litery?

G
Gość
10 grudnia, 11:15, Gosc:

Polak czy pisior ?

Te lewackie kmioty nawet podczas takiej tragedii wypisują te idiotyzmy, lecz się buraku.

G
Gość
10 grudnia, 11:15, Gosc:

Polak czy pisior ?

10 grudnia, 11:21, Gość:

Polacy nie biegają z można i nie dzigaja nikogo, zaborca na 100

Masz całkowitą rację, Polakom się to nie zdarza a takie przypadki jak zadźganie Adamowicza na oczach ludzi to błąd w Matrixie.

G
Gość
10 grudnia, 11:15, Gosc:

Polak czy pisior ?

Polacy nie biegają z można i nie dzigaja nikogo, zaborca na 100

G
Gość
Kobieta niestety nie żyje, sprawca spowodował kolizję na ul. Wadowickiej, uciekał pieszo i został ujęty na ulicy Krakowskiej.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl