AKTUALIZACJA
Jak dowiedzieliśmy się od czytelników 1 sierpnia w godzinach popołudniowych , tj. mniej więcej od 14-15, przedstawiciele firmy realizującej murale na popularnej "patelni" znów pojawili się w tym miejscu. Ostatecznie szybko, tak żeby o 17:00 mieszkańców upamiętniających Powstanie Warszawskie nie przywitały szare mury, pomalowano powierzchnie na biało i pojawiły się znaki Polski Walczącej oraz napis "Pamiętamy".
Cała sytuacja była prawdopodobnie zbiegiem nieszczęśliwych wydarzeń i nieporozumień. Jednak niezwykle szokujące jest, że nikomu, także z firmy realizującej zlecenie, nie przyszło do głowy, że zamalowanie muralu upamiętniającego Powstanie Warszawskie, dzień przed rocznicą, nie jest najlepszym pomysłem. Poniżej przedstawiamy cały opis sytuacji z wczoraj.

Mural zamalowany. Dlaczego?
Tegoroczne obchody Powstania Warszawskiego mają szczególne znaczenie, ponieważ mija dokładnie 80 lat od zrywu powstańczego w stolicy. Hasłem przewodnim obchodów jest „W jak wolność”, nawiązujące do kluczowej wartości, która przyświecała warszawskim powstańcom.
W ramach upamiętnienia, w połowie lipca tuż przy metrze Centrum powstał mural, na którym znalazło się to hasło oraz hołd dla bohaterów powstania. W ścisłym centrum Warszawy, gdzie mieszkańcy gromadzą się w Godzinę W, by oddać cześć bohaterom, brak muralu wzbudził dziś wielkie zdziwienie i oburzenie. Zamiast malowidła, na miejscu pozostaje teraz jedynie pusta, szara ściana.
80. rocznica Powstania Warszawskiego bez muralu. Pusta ścian...
Dlaczego w dniu 80. rocznicy Powstania zamalowano mural? Jak nieoficjalnie dowiadujemy się z ratusza, osoba odpowiedzialna za kontakt z operatorem zajmującym się muralami jest obecnie na urlopie. Czy jest to jednak wytłumaczenie dla kompletnego braku wyczucia i zamalowania malowidła, które miało upamiętniać 80. rocznicę wybuchu powstania właśnie 1 sierpnia? Nie wiadomo czy firma realizująca murale podjęła taką decyzję samodzielnie czy skąd taka decyzja.
