Reprezentacja Polski do lat 21, prowadzona od niedawna przez trenera Adama Majewskiego, który zastąpił na tej funkcji selekcjonera Michała Probierza, jest liderem grupy D eliminacji mistrzostw Europy U-21. Młodzi Polacy po ograniu rówieśników z Kosowa (3:0) i Estonii na wyjeździe (1:0) tym razem podejmowali Estończyków przed własną publicznością - w Stalowej Woli.
Spotkanie to w wyjściowym składzie rozpoczął stoper Śląska Wrocław Łukasz Bejger i grał do ostatniego gwizdka. Defensywa z nim w składzie zachowała czyste konto i zespół Majewskiego mógł cieszyć się z okazałego zwycięstwa. Wynik na 5:0 ustalił w 72 min wprowadzony dosłownie minutę wcześniej z ławki rezerwowych piłkarz KGHM Zagłębia Lubin - Tomasz Pieńko. Wynik ten mógł i powinien być jeszcze wyższy, ale najpierw rzut karny zmarnował Kajetan Szmyt (Warta Poznań), a w końcówce meczu z 11 metrów pomylił się Szymon Włodarczyk (Sturm Graz).
Pełne 90 minut zaliczył także partner Bejgera z bloku defensywnego Śląska Wrocław - Aleks Petkov. Bułgar rozegrany kilka dni temu mecz eliminacji Euro 2024 z Litwą przesiedział na ławce rezerwowych, patrząc jak jego koledzy przegrywają z niżej notowanym rywalem w Sofii 0:2. We wtorek Bułgarzy grali towarzysko z dobrze znaną kibicom reprezentacji Polski Albanią w Tiranie i tam już 24-letni stoper WKS-u grał od początku do końca.
Jego drużyna kolejny raz przegrała 0:2, ponosząc już czwartą z rzędu porażkę i przedłużając serię meczów bez wygranej do dziewięciu. Kadra Bułgarii ostatni raz cieszyła się ze zwycięstwa... w listopadzie 2022 roku, kiedy to ograła towarzysko Cypr.
Dobre wieści są takie, że nie ma informacji o urazach zarówno graczy Śląska Wrocław jak i KGHM Zagłębia Lubin biorących udział w zgrupowaniach kadr narodowych. Miedziowi w najbliższy piątek zagrają z Jagiellonią w Białymstoku (godz. 20:30) w ramach 12. kolejki PKO Ekstraklasy, a Śląsk - w hicie tej serii gier - podejmie w sobotę (godz. 17:30) Legię Warszawa przy komplecie publiczności, bo wszystkie bilety na Tarczyński Arena zostały już sprzedane.
