Prokuratura Krajowa w Szczecinie prowadzi śledztwo w sprawie kilku ścierających się ze sobą grup przestępczych w naszym regionie i w Skandynawii.
Chodziło m.in. o zyski z narkotyków. Na czele jednej z nich stał "Bąbel". Od kilku miesięcy siedzi w areszcie razem ze swoimi pomagierami. Teraz prokuratura zatrzymała kolejnych cztery osoby podejrzane o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem narkotykami. Dwie już trafiły do aresztu, pozostali będą odpowiadać z wolnej stopy.
Łącznie zarzuty usłyszało już prawie 40 osób związanych z "Bąblem". Wobec 15 z nich prokurator skierował już akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Prokuratura ma dowody, że Tomaszowi Sz. pomagał nawet Jacek S., adwokat z Gorzowa. Pomoc jednak miała być nielegalna. Prawdopodobnie chodzi o wynoszenie grypsów. Dlatego adwokat ma zarzut utrudniania postępowania karnego.
- Prokurator zastosował wobec Jacka S. środki zapobiegawcze m.in. w postaci zawieszenia w wykonywaniu zawodu adwokata i nakazu powstrzymania się od działalności związanej z udzielaniem porad prawnych - wyjaśnia prokurator Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej.
Adwokatowi grozi do pięciu lat więzienia.
46-letni „Bąbel” ma już na koncie kilka wyroków. Przestępczą karierę zaczynał na początku lat 90. XX w. W grudniu 2014 r. trafił do aresztu w sprawie oszust internetowych oraz prania brudnych pieniędzy. Prokuratura podejrzewa, że wymyślił sposób na wyciąganie pieniędzy za pośrednictwem fikcyjnych sklepów internetowych i szeregu kont bankowych założonych na różne osoby.
CZYTAJ TAKŻE:
Pokrzywdzonych w tej sprawie jest prawie sto osób. Razem ze wspólnikami mieli na tym zarobić co najmniej 270 tys. zł. Ponownie został zatrzymany we wrześniu za organizację grupy przestępczej, która miała brutalnie rozprawiać się z narkotykową konkurencją, ale była groźna dla zwykłych mieszkańców.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
