Agnieszka Gozdyra wygrała w sądzie z antyszczepionkowcem. Groził jej ogoleniem głowy

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Mężczyzna, który groził Agnieszce Gozdyrze, został skazany na dwa lata ograniczenia wolności i 30 godzin prac społecznych. Musi też przeprosić dziennikarkę.
Mężczyzna, który groził Agnieszce Gozdyrze, został skazany na dwa lata ograniczenia wolności i 30 godzin prac społecznych. Musi też przeprosić dziennikarkę. Fot. YouTube.com/ polsatnews.pl
Chcę, by ludzie rozumieli, że słowa mają konsekwencje i że nikt nie jest anonimowy – podkreśla Agnieszka Gozdyra. Dziennikarka Polsat News wygrała w sądzie z mężczyzną, który groził jej na Twitterze. Sprawa miała związek ze szczepieniami przeciwko COVID-19.

Mężczyzna, który groził Agnieszce Gozdyrze, został skazany na dwa lata ograniczenia wolności i 30 godzin prac społecznych. Musi też przeprosić dziennikarkę.

Spór o szczepienia. Groźby pod adresem Gozdyry

Sprawa sięga sierpnia ubiegłego roku. Wtedy to Gozdyra podała na Twitterze dalej informację o podpaleniu jednego z punktów szczepień w Zamościu. "Podpalono. Punkt szczepień" – napisała w komentarzu do udostępnionego tweeta.

Na jej wpis w agresywny sposób zareagował jeden z internautów. "Uważaj Gozdyra, chodzą słuchy że będą wzorem AK golić łby namawiającym do szczepień takim szujom jak ty. Najlepsze jest to że Twoje golenie ma lecieć live w sieci... czekamy na to jak na finał mistrzostw" – skomentował wpis dziennikarki.

Gozdyrze udało się ustalić, kim jest grożący jej mężczyzna i postanowiła złożyć zawiadomienie w tej sprawie. Jak wówczas tłumaczyła, jest odporna na hejt i wyzwiska, jednak czym innym są groźby uszkodzenia ciała, po których czuje się zagrożona. – W obliczu takich gróźb nie można milczeć – podkreślała w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl.

Gozdyra wygrywa w sądzie z internetowym hejterem. "Zero pobłażania"

Sprawa miała swój dalszy ciąg przed sądem, a o jej finale dziennikarka poinformowała w mediach społecznościowych.

"P. Maciej, który ponad rok temu groził mi na Twitterze w związku z moim wpisem nt. szczepień, został skazany. Wyrok to 2 lata ograniczenia wolności, w tym czasie 30 godzin nieodpłatnych prac społecznych miesięcznie i przeprosiny. Cieszę się. Zero pobłażania dla hejterów i agresji" – przekazała w piątek na Twitterze.

Później Gozdyra odniosła się jeszcze do pytań, czy naprawdę taki wpis mężczyzny sprawił, że czuła się zagrożona.

"Tak. Bywam rozpoznawana (jakkolwiek to brzmi). Ktoś może poczuć się zachęcony. Nie uważam się za osobę tchórzliwą, ale chcę, by ludzie rozumieli, że słowa mają konsekwencje i że nikt nie jest anonimowy" – wyjaśniła.

od 16 lat

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Zalosna jest ta kobieta i jeszcze bardziej sad ktory za takie glupoty skazuje. Co ma wspolengo "grozba" ogolenia glowy z normalnoscia czy straszeniem. Widac ani "dziennikarka" ani "sad" nie maja wazniejszych rzeczy do roboty niz marnowanie czasu.

Co za durny kraik na Wisla?
Wróć na i.pl Portal i.pl