Spis treści

Zjadła pigułkę aborcyjną na wizji. Dlaczego to zrobiła?
Aktywistka Natalia Broniarczyk z organizacji „Aborcyjny Dream Team” podczas rozmowy w TV Republika wyjęła na wizji tabletkę aborcyjną o nazwie mifepriston. Powiedziała, że nie robi nic sprzecznego z prawem. Potem powiedziała, że zażyje pigułkę na wizji i na pewno dożyje do końca programu. Dodała też z dumą, że zrobiła to, bo chce szerzyć naukę. Broniarczyk w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” powiedziała, że nie zrobiła nic, co odradzałaby Światowa Organizacja Zdrowia WHO. Zdaniem aktywistki mifepriston to substancja odcinająca progesteron.
Kiedy ją połykamy, progesteron przestaje „karmić” ciążę, dzięki czemu ona obumiera. To nie niesie za sobą żadnych skutków ubocznych. Czuję się dziś zupełnie normalnie – dodała aktywistka.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Aktywistka poszła do TV Republika. Sama wyznała czemu?
Kobieta została zapytana, dlaczego poszła do TV Republika. Odpowiedziała, że zrobiła to, aby to stacja żałowała, że ją zaprosiła, a nie żeby ona żałowała swojego udziału.
Przyjmując tabletkę chciałam udowodnić, że nie zrobi mi żadnej krzywdy, że jest całkowicie bezpieczna. Chciałam pokazać pozostałym paniom, że mówią nieprawdę. Ja promuję naukę, powołując się na WHO. Nie da się zawstydzić kogoś, kto się nie wstydzi – stwierdziła Broniarczyk
.
Natalia Broniarczyk zasłynęła w zeszłym tygodniu, kiedy to przerwała w Sejmie wywiad rzecznika PiS Rafała Bochenka. Zaczęła mówić mu, że państwo polskie jest winne takim organizacjom jak jej „Aborcyjny Dream Team”, a to właśnie one ratują życie polskich kobiet.
Wszyscy jesteście tacy samy, to dzisiaj jest odpowiedzialność polityków, by zadbać o życie i zdrowie polskich kobiet. By nie obciążać Belgii, Holandii, Niemiec i Francji za nasze aborcje - powiedziała Broniarczyk, nazywając rzecznika Bochenka "żenującym".
Źródło: TV Republika