Być może pojawiło się zagrożenie atakami terrorystycznymi na personel wojskowy lub inne cele w bazach. Poziom zagrożenia został wprowadzony w niedzielę m.in. w amerykańskiej bazie wojskowej w Stuttgarcie w Niemczech, gdzie znajduje się siedziba dowództwa wojskowego USA w Europie. Jeden z rozmówców CNN, który stacjonuje w amerykańskiej bazie wojskowej w Europie, powiedział pod warunkiem zachowania anonimowości, że nie widzieli takiego poziomu zagrożenia "od co najmniej dekady".
Zagrożenie atakami terrorystów?
Jednocześnie CNN zauważa, że nie wiadomo, jakie dane wywiadowcze skłoniły do zwiększenia środków bezpieczeństwa w amerykańskich bazach wojskowych w Europie. Dziennikarze zasugerowali, że zwiększone środki bezpieczeństwa w bazach USA mogą być związane z wcześniejszymi oświadczeniami władz europejskich o potencjalnym zagrożeniu terrorystycznym przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu i podczas Mistrzostw Europy w piłce nożnej, które obecnie odbywają się w Niemczech.
Zagrożenie ze strony Rosji?
W maju z kolei „The New York Times” cytował źródła w amerykańskich i europejskich służbach bezpieczeństwa, które twierdziły, że Główny Zarząd Wywiadowczy rosyjskiego Ministerstwa Obrony (GRU) zintensyfikował operacje sabotażowe w Europie w ramach kampanii mającej na celu osłabienie poparcia dla Ukrainy.
Na początku maja brytyjska gazeta „Financial Times” napisała zaś, że służby krajów europejskich ostrzegły swoje rządy przed groźbą sabotażu ze strony Rosji. Według rozmówców gazety, rosyjskie władze planują eksplozje, podpalenia i inne ataki na europejską infrastrukturę. Moskwa ma być gotowa do bardziej agresywnych i skoordynowanych działań zarówno bezpośrednio, jak i przez pośredników.
źr. CNN, Radio Swoboda