Federacja Rosyjska rozważała amerykańskie bazy i znajdujący się w nich personel wojskowy jako cele ataków popleczników Moskwy. Miała to być kolejna część prowadzonej w ostatnich miesiącach w całej Europie kampanii podpaleń i niszczenia infrastruktury.
Alarm w bazach USA
CNN podała 30 czerwca, że kilka amerykańskich baz wojskowych w Europie zostało postawionych w stan podwyższonej gotowości. Według źródeł telewizji, wprowadzono drugi poziom gotowości. Wprowadza się go, gdy wywiad otrzymuje dane o możliwym ataku terrorystycznym. Jeden z rozmówców CNN, który stacjonuje w amerykańskiej bazie wojskowej w Europie, powiedział pod warunkiem zachowania anonimowości, że nie widzieli takiego poziomu zagrożenia "od co najmniej dekady".
Dane wywiadowcze uzyskane przez USA w ciągu ostatnich dwóch tygodni i wcześniej nieujawnione zostały uznane za wystarczająco alarmujące, aby wprowadzić dodatkowe środki bezpieczeństwa – informuje CNN.
We wtorek wysoki rangą urzędnik NATO powiedział, że Sojusz "znacznie zwiększył" wymianę informacji wywiadowczych na temat "rosyjskiej kampanii tajnego sabotażu" w Europie. Działania te stały się bardziej bezczelne i agresywne w ostatnich miesiącach, zwłaszcza w świetle wyborów na Zachodzie, które Federacja Rosyjska mogłaby wykorzystać do podważenia poparcia społecznego dla Ukrainy.
Rosja prowadzi kampanię sabotażu w Europie
W kwietniu dwóch obywateli Niemiec i Rosji zostało aresztowanych pod zarzutem spiskowania z zamiarem użycia materiałów wybuchowych i dokonania podpaleń w imieniu Federacji Rosyjskiej. Na ich liście były m.in. amerykańskie obiekty wojskowe.
W maju z kolei „The New York Times” cytował źródła w amerykańskich i europejskich służbach bezpieczeństwa, które twierdziły, że Główny Zarząd Wywiadowczy rosyjskiego Ministerstwa Obrony (GRU) zintensyfikował operacje sabotażowe w Europie w ramach kampanii mającej na celu osłabienie poparcia dla Ukrainy.
Na początku maja brytyjska gazeta „Financial Times” napisała zaś, że służby krajów europejskich ostrzegły swoje rządy przed groźbą sabotażu ze strony Rosji. Według rozmówców gazety, rosyjskie władze planują eksplozje, podpalenia i inne ataki na europejską infrastrukturę. Moskwa ma być gotowa do bardziej agresywnych i skoordynowanych działań zarówno bezpośrednio, jak i przez pośredników.