Obława trwa. Alert RCB otrzymali także mieszkańcy Gdańska i powiatu kartuskiego
To już dziesiąty dzień poszukiwań Grzegorza Borysa podejrzanego o zabójstwo swojego sześcioletniego syna. Pomimo wytężonych działań wielu służb nadal nie udało się zatrzymać mężczyzny, za którym trwa właśnie obława. Ciągle pojawiają się jednak nowe informacje o tropach, jakie miałby za sobą zostawiać Borys. Policja wskazuje, że według dotychczasowych ustaleń jest on nastawiony na przetrwanie "w miejscu, w którym czuje się najbezpieczniej". Takim miejscem miałby właśnie być las, gdzie funkcjonariusze obecnie go poszukują.
ZOBACZ TAKŻE: 9. dzień obławy na Grzegorza Borysa. Poszukiwany był widziany przez żandarmów? Podsumowanie najważniejszych informacji
W niedzielę, 29 października, mieszkańcy Gdańska, Gdyni oraz powiatu kartuskiego dostali kolejną informację o tym, żeby nie wchodzić do lasów i nie utrudniać działań służb. Informacja ta została przekazana za pomocą alertu RCB.
- Uwaga! Policja prowadzi poszukiwania Grzegorza Borysa. Nie utrudniaj działań służb i nie wchodź do lasu na terenie Gdańska, Gdyni i Chwaszczyna - czytamy w treści SMS-a alertu RCB.
ZOBACZ TAKŻE: Trójmiasto otoczone przez policję. Trwają poszukiwania Grzegorza Borysa, oskarżonego o morderstwo 6-letniego syna
Jeszcze dzień wcześniej, czyli w sobotę 28 października, policja informowała o tym, żeby wykazać się zrozumieniem i nadal nie wchodzić na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
- Apelujemy jeszcze raz o niewchodzenie do TPK i po raz kolejny dziękujemy za zrozumienie. Wyjaśniamy też, na tyle ile na ile możemy, z czego wynika nasza determinacja, aby sprawdzać nadal to miejsce - pisała Pomorska Policja na platformie X.
