Sezon 2022/2023 w wielu piłkarskich ligach zbliża się ku końcowi. Oznacza to, że kluby mają ostatnią szansę na realizację zadań, które zadowolą fanów i zarządy. Dzięki temu piłkarze mogą dostarczyć kibicom ogromnych emocje i stworzyć prawdziwe spektakle.
Sheffield dokonało niemożliwego
Podczas pierwszego meczu, zawodnicy Peterborough United byli lepsi "Sów". Na własnym boisku, wręcz rozgromili rywali aż 4:0 i wydawało się, że awans mają w garści. Piłkarze Sheffiled mieli jednak inny plan i postanowili dostarczyć fanom ogromnych emocji.
Straty zaczęli odrabiać już w 9. minucie, rzut karny pewnie wykorzystał Michael Smith. Piłkarze z Hillsborough Stadium na przerwę schodzili prowadząc 2:0, a fani powoli nabierali nadzieję na remontadę. W 71. minucie stadion eksplodował, Reece James sprawił, że klub potrzebował jednej bramki, aby doprowadzić do dogrywki. Czas uciekał nieubłaganie, a piłkarze "Sów" nie mogli trafić do bramki. Dopiero w ostatniej minucie doliczonego czasu zamieszanie w polu karnym Peterborough United wykorzystał Liam Palmer i o losach awansu miała zadecydować dogrywka.
W 112. minucie kibicom Sheffield stanęło serce, jeden z piłkarzy skierował piłkę do własnej bramki. "The Owls" nie poddali się i w 112. minucie bohaterem został Callum Paterson. I o tym, kto pojedzie na Wembley decydowały rzuty karne.
W serii jedenastek lepsi okazali się piłkarze z Hillsborough, a kilka sekund po decydującym strzale, płytę boiska zalali kibice. Finał play-offów zaplanowany jest na 29 maja, rywalem "Sów" będzie zwycięzca pary Bolton - Barnsley.
