Szokujące wyniki testu
Podczas zawodów Grand Prix Polski w Warszawie, które odbyły się 6-7 kwietnia, przeprowadzono kontrolę antydopingową u Alicji Tchórz. Wyniki testu zaskoczyły nie tylko świat sportu, ale przede wszystkim samą zawodniczkę.
,,Jak grom spadła na mnie wiadomość, że w mojej próbce moczu pobranej podczas GP w Warszawie została wykryta substancja zabroniona (5-methylheksan-2-amine). Była to jakaś setna kontrola w karierze. Nigdy nie stosowałam żadnych niedozwolonych substancji. Od 2008 roku, czyli przez 16 lat byłam systematycznie badana (w tym systematycznie przekazywałam swoje dane pobytowe i mogłam być kontrolowana codziennie). Zawsze wyniki kontroli były negatywne, co stanowi dowód potwierdzający moją uczciwość w sporcie" - napisała Tchórz.
Znalezienie zakazanej substancji w jej organizmie jest zatem dużym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę długą i nieskazitelną historię testów antydopingowych, jakie przeszła przez lata swojej kariery.
Reakcja Tchórz na oskarżenia
Alicja Tchórz, mistrzyni Europy na krótkim basenie na 100 m st. zmiennym z Kazania (2021) i złota medalistka w sztafecie z Glasgow (2019), nie kryje, że oskarżenia są dla niej dużym ciosem.
"Nie muszę chyba mówić, jak duży jest to dla mnie cios właściwie na koniec mojej kariery sportowej" - podkreśliła wielokrotna mistrzyni i rekordzistka Polski.
Pływaczka zaznaczyła również, że substancja, którą wykryto w jej organizmie, jest dozwolona poza okresem zawodów, a jej poziom był bardzo niewielki. To dodatkowo komplikuje sprawę i rodzi pytania o możliwość przypadkowego naruszenia przepisów antydopingowych.
Dalsze kroki i apel do opinii publicznej
Alicja Tchórz nie zamierza pozostawić sprawy bez dalszego działania. Zawodniczka zapowiada podjęcie wszelkich możliwych kroków, by oczyścić swoje imię.
"Głęboko wierzę, że wszystkie działania, jakie zamierzam podjąć doprowadzą do wyjaśnienia tej sprawy. Chciałabym również prosić kibiców oraz przedstawicieli mediów, by nie wydawali w mojej sprawie wyroku i nie osądzali mnie do czasu wyjaśnienia sprawy, przy czym niech to będzie przestroga dla wszystkich zawodników, że musimy jeszcze bardziej uważać" - napisała Tchórz.
O sprawie jako pierwszy napisał portal Przegląd Sportowy Onet, co szybko stało się tematem szeroko komentowanym w mediach i przez fanów sportu
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
