Alimenciarze zamiast więzienia dostaną elektroniczną bransoletę

Redakcja
Paweł Relikowski/Polskapresse
Drobni złodzieje, ojcowie zalegający z płaceniem alimentów, pijani rowerzyści będą codziennie rano budzili się we własnym łóżku, a nie na więziennej pryczy. Wystarczy, że sąd zamieni im karę pozbawienia wolności na dozór elektroniczny. Od początku stycznia sędziowie z Sądu Okręgowego w Łodzi otrzymali takie prawo. Za rok ma ono obowiązywać w całej Polsce.

Na razie nikt jeszcze w Łodzi nie został skazany na dozór elektroniczny, choć pewnie wielu o tym marzy. Chętnie zgodziliby się na przymusowe noszenie elektronicznej bransolety, bowiem areszt domowy niewiele ma wspólnego z więziennym światem. Skazani mogą normalnie studiować, chodzić do pracy, na zakupy czy do kina. Jednak poza domem mogą przebywać tylko w dokładnie ustalonych godzinach, np. między 7.30 a 16.30.

Dozór elektroniczny dla chuliganów w 2012 roku. Ministerstwo kończy prace nad ustawą

Elektroniczna bransoleta z wbudowanymi modułami GPS i GSM pokazuje, gdzie w danej chwili znajduje się skazany. Specjalny nadajnik połączony z centralą nadzoru informuje, czy więzień wrócił już do mieszkania. Każde spóźnienie jest rejestrowane i uruchamia czujność policji. Jeśli skazany będzie zbyt długo przebywał poza domem, ruszą za nim w pościg specjalne patrole rozlokowane w całym kraju i należące do firmy, która wygrała na to przetarg.

Za karę sędzia może zamienić areszt domowy na więzienie. Jednak widmo życia za kratami jest tak straszne, że spośród 600 osób objętych dozorem (system działa w Polsce od jesieni 2009 r.) tylko 9 naruszyło zasady i za karę trafiło do więzienia. Żaden skazany nie miał jeszcze ochoty na ucieczkę. Bywa wprost przeciwnie. Więźniowie tak sobie chwalą bransolety, że po odbyciu kary proszą o plastikowe szare paski na pamiątkę. Ale bransolety nie są dla wszystkich. - Dozorem elektronicznym są objęci sprawcy lżejszych przestępstw - mówił wczoraj w łódzkim sądzie apelacyjnym minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Teraz 11,5 tys. osób w kraju odbywa karę do roku więzienia. Do tej pory system obowiązywał w obrębie czterech sądowych apelacji: warszawskiej, krakowskiej, lubelskiej i białostockiej, od stycznia bieżącego roku został poszerzony o trzy dalsze, od 2012 r. zaś będzie stosowany w całej Polsce. O tym, czy skazany odbędzie karę w domu, zdecyduje sędzia na wniosek oskarżonego, prokuratora lub kuratora. Sędziowie chętnie będą korzystali z nowego prawa, tym bardziej że miesięczne utrzymanie skazanego z bransoletą będzie kosztowało podatników 530 zł, podczas gdy w zakładzie karnym to 2,3 tys. zł na miesiąc.

Dozór elektroniczny skazanych wprowadzono w latach 80. w USA. Dziś jest też stosowany w Kanadzie, Izraelu i wielu krajach europejskich. Objętych nim jest kilka tysięcy osób. Wśród nich był znany reżyser Roman Polański, gdy został skazany na areszt domowy w Szwajcarii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anna
Co na to prawo????
Gdy matki celowo wyłudzają jak największe alimenty jednocześnie utrudniają ojcom kontakty z dziećmi dla wielu kobiet dziecko jest kartą przetargową - Płacisz ile chcę to widzisz dziecko a jeśli nie to walcz o każde spotkanie. Dziecko jest traktowane jak bankomat. Takimi sprawami powinien zająć się minister Ziobro bo to zwyczajne wyłudzenia. Najgorsze jest to że nie zawsze mąż jest winien rozpadu związku ale w 90 % przypadków właśnie prawnicy doradzają rozwiedzionym kobietom takie zachowania. W jedną stronę działa tylko prawo? Minister obiecał i słowa dotrzymał ścigać alimenciarzy ale to ci którzy wcale nie płacili lub robili uniki ale są też uczciwi ojcowie którzy płacą a są okradani przez byłe partnerki w świetle prawa. Będąc sprawiedliwym należy również zrobić porządek z kobietami które czasem same przyczyniły się do rozpadu związku lub zwyczajnie złapały faceta na dziecko i żyją w wolnych związkach a traktują alimenty jako źródło utrzymania.Same są stałymi klientkami salonów kosmetycznych, fryzjerskich siłowni chodzą w drogich ciuchach i jeżdżą drogimi samochodami zarejestrowanymi na któregoś z rodziców. Nawet dobrze prosperujące firmy przepisują na rodziców żeby udawać jakie to one biedne. Jestem mężatką z dwójką dzieci i pracujemy oboje z mężem a nie stać mnie na prowadzenie takiego życia jak moje rówieśniczki"samotne matki" które udają poszkodowane i całe społeczeństwo im współczuje nie znając prawdy o nich. Znam bardzo wiele młodych kobiet które właśnie w taki sposób wyciągają jak najwyższe alimenty po pretekstem różnych fikcyjnych zakupów dla dzieci wymyślonych zajęć pozaszkolnych na które tylko zapiszą dzieci żeby dostać zaświadczenie do sądu a potem wcale nie korzystają aż do następnej rozprawy o alimenty. Moje koleżanki "samotne matki" żebrzą u mnie o każdy paragon z ubrań które zakupiłam swoim dzieciom raz nawet się pobiły która była pierwsza... Jedna chciała wymusić na mnie abym na jej nazwisko wzięła fakturę od rehabilitanta gdzie chodzę z córką ze względu na wadę postawy. W tedy nie wytrzymałam i wykrzyczałam wszystkim pozostałym co o nich myślę. One roześmiały mi się w twarz nazywając mnie niezaradną... Ogromnym błędem jest okazywanie w sądzie tylko paragonów nie faktur imiennych + zdjęcie dziecka w ty ubraniu którego dotyczy faktura. Paragony można wziąć przy kasie w każdym sklepie bo nie każdy je bierze lub dostać od znajomego nie jest to żaden problem. Sklepy nie powinny też wystawiać faktur na podstawie paragonu tylko w momencie zakupu tak jak robią to apteki. Na takie zachowania jest społeczne przyzwolenie i nikt nie porusza tego tematu i nic z tym się nie robi.
G
Grześ
Pomysł jest bardzo trafny , jeśli chodzi o chuliganów i alimenciarzy , choć to dwie różne grupy ! Ja mam problem z alimentami i trudność rozwiązania tego problemu polega na tym , że sąd wydał wyrok alimentacyjny i ustalił komornika , ja chcąc normalnie pracować nie mogę bo po jakimś czasie komornik wchodzi na pensję , z automatu idzie , albo zwolnienie , albo finansowo nie dam rady , szukanie nowej pracy to priorytet znów czas poświęcony . Tak znalazłem jest praca jest super ,dzieciom coś wyślę ! i koło się zamyka po jakimś czasie komornik wchodzi na pensję i utrata pracy , i ludzie oszukują jak mogą , na podatkach na ubezpieczeniach, praca na czarno jest jakimś rozwiązaniem ale jaka przyszłość jest . Takie opaski sąd powinien też matce dziecka -dzieci zakładać , ponieważ znam osoby które za alimenty bawią się , a dzieci u babci . W końcu obowiązek spada na oboje rodziców , ale sędziowie w sprawach alimentacyjnych nie biorą tego pod uwagę , dlaczego? Tyle dzieci jest skrzywdzonych z niewłaściwych wyroków , ale dlaczego ? NO pytałem samego siebie i nie wiem . Przez 20 lat borykam się z tym problemem , miałem kilkadziesiąt spraw sądowych i nigdy nie było sędziego , tylko same pani sędzie , pani prokurator , sąd amazonek ? Wydają beznadziejne wyroki , uczymy dzieci tego że kasa najważniejsza , nie miłość matki czy ojca , może to dziecko ma rodzinę i się oddala , przepisy powinny być poprawione . Komentując na koniec opaska może być uciążliwa i krępująca , ale jeśli ułatwi komuś życie z pracą i codziennością to jestem za
pozdrawiam
F
Fedek
Rząd rozwala na łopatki gospodarkę , nie ma pracy za godne wynagrodzenie, a co roku ilość alimenciarzy rośnie bo dziecku, matce i komornikowi się należy ,ale przecież wszystko jest zgodne z prawem, dziadostwo i obłuda. Panowie urzędnicy czy wy macie klapki na oczach ?
k
kiki
Rok minłą, a za alimenty i tak jest ODSIADKA
T
Tes
Ciekawa jestem czy takie bransoletki można by było zastosować u osób chorych na zanik pamięci?
Wróć na i.pl Portal i.pl