Jak Pan ocenia okres przygotowawczy? Jest Pan zadowolony z tego, jaką kadrę udało się zbudować przed kolejnym sezonem?
Na pewno nie jestem zadowolony z tego, w jakim zestawieniu trenujemy, ponieważ brakuje dużo zawodników (rozmowa przeprowadzona przez V Memoriałem Adama Wójcika – przyp. red.). Cieszy mnie natomiast podejście do pracy moich zawodników, w ostatnich tygodniach naprawdę poświęcili się przygotowaniom do sezonu. Chciałbym móc powiedzieć, że już teraz mamy zespół, ale na tę chwilę nie mogę tak stwierdzić. Mieliśmy parę kontuzji, kilku koszykarzy gra w reprezentacjach, a Justin Bibbs nie trenował jeszcze na sto procent. Mamy duże braki, jeśli chodzi o graczy.
W jakiej dyspozycji znajduje się więc obecnie wracający do zdrowia Bibbs?
Wszystko zależy od jego organizmu. Dopiero niedawno zaczął trenować w kontakcie z innymi, praktycznie po roku przerwy. Miał naprawdę bardzo długą pauzę w treningach. Fakt, że wraca do takich zajęć jak inni zawodnicy nie oznacza, że już za tydzień będzie świetnie grał.
Śląsk ma obecnie pięciu obcokrajowców na sześć miejsc, które może wykorzystać. Czy klub planuje jeszcze jakiś transfer?
To okaże się w trakcie sezonu, na pewno nie przed jego rozpoczęciem. Jeśli w pierwszych meczach nowych rozgrywek okaże się, że na jakiejś pozycji mamy pewne braki, najprawdopodobniej wzmocnimy naszą kadrę.
W tym sezonie Śląsk drugi rok z rzędu czekają występy w 7DAYS EuroCupie. W poprzednich rozgrywkach zwracał Pan uwagę na dużą częstotliwość meczów. Pański zespół jest przygotowany na grę na dwóch frontach?
Dobre zespoły w Europie grają dwa, a czasem bywa, że nawet i trzy mecze w tygodniu. Jest to jak najbardziej normalne, ale do tego trzeba większej liczby zawodników, żeby móc utrzymać przez cały sezon to, co chce się grać.
W tamtym sezonie bezapelacyjnym liderem Śląska był Travis Trice, który po sezonie opuścił Wrocław na rzecz ligi hiszpańskiej. Czy da się go jakkolwiek zastąpić?
Wszyscy wiemy, jakim jest graczem i jak dobrą robotę dla nas robił. Nie można go zastąpić. Bez sensu jest porównywać z nim gracza, który będzie występował na jego pozycji. Travis był bardzo specyficznym typem zawodnika i zasłużył na kontrakt w najmocniejszej lidze w Europie. Nasi rozgrywający, których mamy obecnie, na pewno mają inną charakterystykę, inne walory i mam nadzieję, że dadzą naszemu zespołowi to, czego będziemy od nich wymagać.
Według medialnych doniesień Aleksander Dziewa znalazł się na celowniku klubów z hiszpańskiej i niemieckiej ligi. Jak dużą wartość ma fakt, że zostanie we Wrocławiu na kolejny sezon?
W poprzednim sezonie był MVP, jeśli chodzi o polskich zawodników w Energa Basket Lidze. Na pewno da nam dodatkową wartość. Chcę jednak zaznaczyć, że gdyby zgłosiły się po niego kluby, o których mówiło się w mediach, to na pewno nie byłoby go już w Śląsku. Olek miał zgodę na odejście.
Śledził Pan ruchy kadrowe innych zespołów w Energa Basket Lidze? Można wskazać, kto będzie groźnym rywalem dla Śląska?
Spodziewam się, że w tym gronie znajdą się Trefl Gdańsk, Legia Warszawa, być może Anwil Włocławek i Stal Ostrów Wielkopolski. Dwie pierwsze wymienione drużyny na pewno będą mocne.
Zwykło się mówić, że obronienie tytułu to trudniejsze zadanie niż zdobycie go w roli pretendenta. Zgadza się Pan z tym porzekadłem?
Nie istnieje coś takiego jak obrona tytułu. Teraz walczymy o następne mistrzostwo.
Wrocławscy kibice po mistrzowskim sezonie będą mieli zapewne duże oczekiwania...
A my będziemy mierzyć w najwyższe cele, przynajmniej na polskim podwórku. Chcemy walczyć o mistrzostwo Polski, natomiast w EuroCupie o wyjście z grupy. Na pewno nie będzie sytuacji, że odpuścimy jakiś mecz w lidze, żeby zebrać siły na spotkanie w europejskich pucharach.
W najbliższym sezonie ponownie będziecie „podróżować” po wrocławskich halach – Orbita i Stulecia?
Tak, ale to nie ma żadnego wpływu na naszą grę. Kiedyś w Hali Stulecia trybuny były tak usytuowane, że dosłownie czuliśmy kibiców na własnych plecach. Dzisiaj mamy normalne warunki do gry, także w innych obiektach w Polsce. A to, że komuś bardziej podoba się gra w jakiejś konkretnej hali, to już inna sprawa.
Był Pan pewien, że po ostatnim sezonie będzie Pan kontynuował współpracę ze Śląskiem?
Nie, udało mi się jednak dogadać z klubem i nie było jednej konkretnej kwestii, która przekonała mnie o pozostaniu we Wrocławiu. Cieszy mnie natomiast, że mam do dyspozycji większy sztab szkoleniowy. Myślę, że z większą liczbą trenerów będziemy w stanie wykonać lepszą pracę.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?