Andy Murray: Emerytura Rogera Federera to "smutny dzień dla tenisa"

Piotr Olkowicz
Federer odbierający puchar za zwycięstwo w Australian Open w roku 2018.
Federer odbierający puchar za zwycięstwo w Australian Open w roku 2018. PAP/EPA/MAST IRHAM
Czy jest szansa na jeszcze jedną wyjątkową chwilę między Andym Murrayem a Rogerem Federerem, zanim ten ostatni przejdzie na emeryturę?

Andy Murray opisał zbliżającą się emeryturę Rogera Federera jako "smutny, smutny dzień" dla tenisa. Federer potwierdził, że odłoży rakietę jeszcze w tym miesiącu i zakończy oszałamiającą karierę, w której zdefiniował wiele standardów w męskiej grze.

Wiadomość nadeszła ponad rok po jego ostatnim meczu i po trzyletnim okresie walki z kontuzją kolana. Losy Murraya z pewnością z Federerem w przeszłości wielokrotnie się splatały. Przegrywał ze szwajcarską legendą w finałach Wimbledonu, Australian Open i US Open, ale wygrał też z nim finał olimpijski. To rywalizacja, którą szczególnie ceni - Miałem szczęście, że mogłem rywalizować z nim w największych meczach, w największych turniejach, na największych scenach w naszym sporcie - mówi Murray, który po raz ostatni grał z Federerem w 2015 roku.

W tamtym czasie prawdopodobnie nie doceniałem tego tak bardzo, ale patrząc wstecz, to całkiem niesamowite ... To smutny, smutny dzień dla tego sportu.

Zanim Roger Federer przejdzie na emeryturę, ma przed sobą jeszcze jeden występ w Laver Cup. Andy Murray nie może zagrać przeciwko niemu w tym meczu, ponieważ są kolegami z drużyny Europy, ale ma nadzieję, że - Może będę miał okazję dzielić z nim kort w deblu lub coś w tym stylu - wyraził nadzieję Murray - To byłoby naprawdę wyjątkowe. Nie wiem, ile będzie w stanie zagrać. Nie rozmawiałem z nim na ten temat.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl