Andżelika Wójcik druga w Calgary
Jako pierwsza lokatę w najlepszej trójce wywalczyła Wójcik, który w zmaganiach na 500 metrów uzyskała czas 37,16 s i o 0,15 s przegrała jedynie z Holenderką Femke Kok. Na najniższym stopniu podium stanęła z kolei Japonka Kurumi Inagawa.
Dla doświadczonej panczenistki to już czwarte podium wywalczone w tegorocznej edycji Pucharu Świata, a trzecie w zmaganiach na 500 metrów. Drugą lokatę zajęła także podczas jednego z konkursów w Nagano, zaś w Pekinie była trzecia. W stolicy Chin Polka zajęła także drugą lokatę w zmaganiach na 1000 metrów.
Po pięciu konkursach na najkrótszym dystansie Wójcik w klasyfikacji generalnej zajmuje drugie miejsce (230 punktów). Liderką jest Japonka Yukino Yoshida (243 pkt.), która w niedzielę zajęła piąte miejsce.
Bardzo dobrze spisały się także dwie inne nasze zawodniczki. Siódmą pozycję (37,49 s) zajęła Kaja Ziomek-Nogal, z kolei Karolina Bosiek (14. miejsce) czasem 37,86 s ustanowiła nowy rekord życiowy.
Damian Żurek z podium i życiowym rekordem
Powody do radości mają także nasi panczeniści rywalizujący na tym samym dystansie. Trzecią lokatę wywalczył Damian Żurek, który czasem 34,07 s ustanowił nowy rekord życiowy i jednocześnie rekord kraju. Najlepszy w karierze czas (34,12 s) uzyskał także Marek Kania, który ostatecznie został sklasyfikowany na czwartej pozycji.
Zwycięstwo w tej konkurencji odniósł amerykański dominator Jordan Stolz, który o zaledwie 0,02 sekundy wyprzedził Holendra Jenninga De Boo. Łyżwiarz ze Stanów Zjednoczonych przewodzi też stawce w klasyfikacji generalnej (wygrał wszystkie dotychczasowe konkursy na 500 metrów). Ósmą lokatę, ze stratą zaledwie 16. punktów do trzeciego Amerykanina Coopera McLeoda zajmuje Kania, jedenasty jest Żurek.
Drużyny także na podium
Biało-Czerwoni świetnie spisali się także w rywalizacji drużynowej (sprint). W kobiecych zmaganiach zespół w składzie Wójcik, Ziomek-Nogal, Bosiek zajął drugie miejsce, za Kanadą, a przed Kazachstanem. Co istotne - lokatę tę zająłby nawet wówczas, gdyby Holenderki i Chinki nie zostały zdyskwalifikowane.
Miejsce w najlepszej trójce wywalczyli także panowie startujący w składzie Żurek, Kania i Piotr Michalski. Biało-Czerwoni ostatecznie ukończyli zmagania na trzecim miejscu, za ekipą USA (strata 0,61 s), a także Holandii, która okazała się od naszej drużyny lepsza o zaledwie 0,04 s.
Kolejne zawody Pucharu Świata zaplanowano w terminie 31 stycznia-2 lutego w Milwaukee (USA).
