Andżelika Wójcik i Marek Kania na podium zawodów Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim w Tomaszowie Mazowieckim

Łukasz Konstanty
Opracowanie:
Andżelika Wójcik.
Andżelika Wójcik. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Andżelika Wójcik i Marek Kania zajęli trzecie miejsca na 500 m ostatniego dnia zawodów Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim w Tomaszowie Mazowieckim. Z kolei drużyna sprinterek wygrała niedzielne zmagania i zapewniła sobie triumf w klasyfikacji generalnej.

Wójcik straciła pozycję liderki klasyfikacji generalnej

Wójcik już po raz piąty stanęła na podium w tegorocznym cyklu PŚ. 28-letnia łyżwiarka w swoim drugim przejeździe na 500 m w Tomaszowie Mazowieckim była trzecia. Najlepsza tego dnia z Polek najkrótszy dystans przejechała w czasie 38,06, o 0,25 gorszym od rywalizującej z nią w parze Erin Jackson. Amerykanka drugi raz w Arenie Lodowej triumfowała na 500 m i wyprzedziła Wójcik w klasyfikacji generalnej PŚ. Polka traci do niej 10 punktów.

- Jestem niesamowicie zaskoczona, że moje samopoczucie cały czas jest takie dobre. To już trzeci dzień zawodów, a wstałam rano odprężona, wypoczęta i gotowa do walki. To dodało mi pewności siebie i poczucia, że dziś to podium może być. Jestem ciekawa, czy Erin podtrzyma formę do ostatnich zawodów PŚ w Heerenveen. Mam nadzieję, że ten szybki tor będzie mi tam służył – powiedziała Wójcik.

Wiceliderka klasyfikacji, a także Kaja Ziomek-Nogal (siódma na 500 metrów) oraz Karolina Bosiek (15. indywidualnie) świetnie spisały się także w drużynowej rywalizacji sprinterek, w której okazały się bezkonkurencyjne. Polki uzyskały czas 1:28,07 i o 0,23 s wyprzedziły Kanadyjki oraz o 0,39 s Holenderki. Biało-Czerwone, które w dwóch poprzednich wyścigach plasowały się na drugim miejscu, wygrały klasyfikację generalną tej konkurencji.

Trzecie miejsce Marka Kani

W rywalizacji mężczyzn na 500 m na najniższym stopniu podium stanął Kania. Najlepszy z polskich sprinterów uzyskał czas 34,76 i wyprzedził m.in. gwiazdę łyżwiarstwa szybkiego Amerykanina Jordana Stolza, który do tej pory tylko raz przegrał na tym dystansie w cyklu PŚ. Zwyciężył Jewgienij Koszkin z Kazachstanu, z czasem o 0,24 lepszym od Polaka.

- Przed dzisiejszym startem myślałem, że brakuje mi medalu w tym sezonie, bo w poprzednich stawałem na podium. Mam nadzieję, że jeszcze cały czas się rozpędzamy i do mistrzostwa świata będzie coraz szybciej. Bardziej cieszy mnie dziś medal niż wyprzedzenie Stolza, co udało mi się po raz pierwszy w karierze. Gdybym był czwarty i przed nim, to byłbym zadowolony jednak dużo mniej – przyznał Kania, który w klasyfikacji generalnej na 500 m zajmuje czwarte miejsce.

Słabiej spisali się Piotr Michalski i Damian Żurek, którzy finiszowali na 16. i 17. pozycji.

W kolejny weekend w ostatniej imprezie tegorocznego cyklu łyżwiarze będą ścigać się w holenderskim Heerenveen.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl