Aleksandra Mirosław najlepsza w Indonezji
Złota medalistka olimpijska w konkurencji szybkość sezon zaczęła od słabszego występu w Wujiang, gdzie nie znalazła się nawet w najlepszej czwórce. Tydzień później nie miała już sobie równych - w Indonezji stanęła na najwyższym stopniu podium.
- Musiałam popracować nad swoim nastawieniem po poprzednich zawodach. W Wujiang walczyłam nie z przeciwnikami, a sama ze sobą. Tym razem po prostu cieszyłam się startem - mówiła po triumfie Polka (za ifsc-climbing.org).
Nasza zawodniczka w sobotę odniosła dwunaste pucharowe zwycięstwo. Poprzednią wygraną zanotowała w kwietniu ubiegłego roku w Chinach. Co ciekawe mająca na koncie złote medale mistrzostw świata, Europy oraz igrzysk olimpijskich Mirosław nigdy nie wygrała klasyfikacji generalnej cyklu - najlepszym wynikiem była druga lokata przed dwoma laty.
Rekord świata Watsona
Niekwestionowaną gwiazdą indonezyjskich zawodów był jednak Watson, zwycięzca męskich zawodów. Amerykanin, podobnie jak Mirosław, nie mógł być zadowolony z inauguracji sezonu - choć był wielkim faworytem, nie zdołał odnieść zwycięstwa w Wujiang. Z nawiązką niepowodzenie odbił sobie na Bali.
Już w półfinale późniejszy triumfator pobił własny rekord świata, który od tego momentu wynosił 4,67 s. Nie przetrwał on jednak nawet godziny. Finałowym rywalem faworyta był Japończyk Ryo Omasa, który popełnił falstart. W tym momencie było wiadomo, kto sięgnie po zwycięstwo. Taki przebieg zdarzeń nie wybił jednak z rytmu Watsona, który samotnie pokonał ściankę w imponującym czasie 4,64 s.
Kolejne zawody Pucharu Świata (konkurencja szybkość) zaplanowano w terminie 31 maja-1 czerwca w Denver.
