Jak wniosek argumentował obrońca Angelika L.? - Wnosiliśmy o zastosowanie wolnościowych środków w postaci dozoru policyjnego między innymi z powodu stanu zdrowia podejrzanej. Mowa tu o zaawansowanej ciąży, a także ze względu na sytuację rodzinną. Chodzi o rozłąkę z szóstką dzieci - wyjaśnia adwokat z urzędu, Adam Kozioziembski z Torunia. - Ponadto moja klientka nie przyznaje się do zarzucanego czynu.
Doprowadzenie do Sądu Rejonowego w Grudziądzu, Radosława M. Listopadowe posiedzenie sądu w sprawie tymczasowego aresztu
Jak w rozmowie z „Pomorską” poinformowała Joanna Organiak z sekcji prasowej Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, utrzymano w mocy postanowienie Sądu Okręgowego w Toruniu, co oznacza że Angelika L. kolejne trzy miesiące spędzi za kratami. I od tej decyzji nie ma już odwołania.
Więcej tutaj: Przedłużono areszt dla oprawców małego Tomusia z Grudziądza
31-latka jest podejrzana o narażenie synka na ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Pod domem Tomusia z Grudziądza zapalano znicze. Dzieci stawi...
Konkubent matki nie odwoływał się od decyzji sądu. Areszt ma do połowy maja
Zażalenia na dalsze stosowanie aresztu nie złożył Radosław M., podejrzany o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 3-letnim synem konkubiny.
Mały Tomek z Grudziądz skatowany. Radosław M. został tymczasowo aresztowany [wideo]
Do tragicznych wydarzeń doszło na początku listopada 2017 roku. Mały Tomuś w krytycznym stanie trafił do szpitala. Był skatowany. Walka lekarzy o życie chłopczyka, nie powiodła się. Do sprawy zostali zatrzymani Angelika L., matka malucha i jej partner, 31-letni Radosław M.
Z kolei do placówki opiekuńczej trafiła i nadal przebywa szóstka rodzeństwa zmarłego 3-latka.
Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu, w ramach prowadzonego śledztwa m.in. przesłuchuje świadków i oczekuje na wyniki badań toksykologicznych.