Posiedzenie w sprawie zastosowania aresztu wobec Moniki S. rozpoczęło się w niedzielę o godz.20. Dwie godziny później sąd zadecydował o skierowaniu zatrzymanej na trzy miesiące do aresztu tymczasowego. Monika S. jest podejrzana o zabójstwo.
Ciało 10-latka odnalazł w piątek w jednym z pokoi pracownik hostelu przy ulicy Orlej w Lublinie. Chłopiec leżał na łóżku.
Matkę zatrzymano w sobotę w Puławach. W niedzielę została doprowadzona do Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Przyznała się do zabójstwa 10-letniego syna.
Według ustaleń śledczych, 38-latka nakryła kołdrą ciało syna wraz z głową. Następnie unieruchomiła przytrzymując własnym ciałem i doprowadziła do uduszenia.
Monika S. usłyszała zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Przyznała się do spowodowania śmierci dziecka. Grozi jej dożywotnie więzienie.
Monika S. to była prezes Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie i bohaterka głośnego śledztwa. Pod koniec 2018 r. wyszły na jaw nieprawidłowości finansowe w Bractwie. Śledczy zarzucili Monice S. przywłaszczenie ponad 220 tys. zł zgromadzonych na rachunku organizacji. Do kradzieży miało dochodzić w latach 2017-18. Później lista zarzutów wydłużyła się.
Kobieta miała podpisywać nieprawdziwe zaświadczenia o zatrudnieniu w stowarzyszeniu Stanisława Ch. i Adama K. i osiąganiu przez nich określonych dochodów. Na podstawie tych dokumentów mężczyźni mieli zaciągnąć kredyty w wysokości 38 tys. zł i 55 tys. zł. W ten sposób mieli doprowadzić dwa banki do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Lublin - Północ. Akt oskarżenia przeciwko Monice S. miał był gotowy w połowie grudnia. Nowe zarzuty najpewniej wydłużą to postępowanie. Prawdopodobnie śledczy zlecą biegłym lekarzom przeprowadzenie badań psychiatrycznych Moniki S.
W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Lublinie wydała komunikat w sprawie zabójstwa przy ul. Orlej. Publikujemy go poniżej:
W dniu 1 grudnia 2019 r. do Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Lublinie została doprowadzona Monika S. ( l. 38), której został przedstawiony zarzut o to, że w dniu 29 listopada 2019 roku w Lublinie woj. lubelskiego, w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia małoletniego syna, działając ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, nakrywając kołdrą jego ciało wraz z głową, unieruchomiła je przytrzymując własnym ciałem i w ten sposób doprowadziła do uduszenia pokrzywdzonego, powodując obrażenia w postaci wybroczyn podspojówkowych, szeregu wylewów krwawych w tkance podskórnej całej głowy i w przyczepie prawego mięśnia mostkowo obojczykowo, ostrej rozedmy płuc i wybroczyn krwawych na przeponie, co skutkowało śmiercią pokrzywdzonego, tj. o czyn z art. 148 § 2 pkt. 1 i 3 k.k.
W toku przesłuchania podejrzana przyznała się do zarzucanego jej czynu i składała wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy z uwagi na dobro postępowania.
Po przesłuchaniu prokurator skierował wniosek o zastosowanie wobec podejrzanej środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, zaś Sąd przychylił się do tego wniosku.
Podejrzanej grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
W śledztwie nadal prowadzone są intensywne czynności dowodowe.
Prokurator Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka
- Najbogatsi Polacy przed 40-tką [RANKING]
- W jury Skubas i Kacperczyk. „Staś" 2019 za nami. Kto wygrał?
- Rezonans przyjechał do Łęcznej. Trzeba było wyburzyć ścianę
- Tłumy żegnały Janiszewskiego. „Ain't no sunshine” na Lipowej
- Nagroda Gospodarcza Lublina i tytuł Top Menedżer przyznane!
- Ruszyło przedszkole leśne. Nauka na pewno nie pójdzie w las
