Zajmujący drugie miejsce w Premier League Arsenal Londyn Jakuba Kiwiora sensacyjnie przegrał 0:1 u siebie z West Ham United Łukasza Fabiańskiego.
Bramkę na wagę trzech punktów w derbach Londynu zdobył Jarrod Bowen w 44. minucie, a gospodarze od 73. minuty grali w dziesiątkę - czerwoną kartkę zobaczył Myles Lewis-Skelly, który na boisku pojawił się niewiele ponad kwadrans wcześniej. Kiwior i Fabiański oglądali mecz z ławek rezerwowych.
- Arsenal nie sprostał standardom, to moja odpowiedzialność. Wkurza mnie to, że tracimy szanse, które mieliśmy w rękach
- narzekał hiszpański trener „Gunners”, Mikel Arteta.
„Hammers” zwyciężyły na stadionie Arsenalu po raz drugi z rzędu. Poprzednio pokonali tam „Kanonierów” 2:0 w grudniu 2023 roku.
Błąd bramkarza Chelsea Londyn Filipa Jorgensena doprowadził do drugiej bramki Aston Villi Birmingham. W 89. minucie Marco Asensio oddał płaski strzał w środek bramki „The Blues” po podaniu od wypożyczonego z Manchesteru United Marcusa Rashforda po rozegraniu rzutu rożnego. Duński golkiper Chelsea puścił piłkę pod pachą. Skandynawski bramkarz zaczął wchodzić do składu po serii błędów Roberta Sancheza.
- Chelsea nie zasłużyła na porażkę, mieliśmy więcej szans. W Premier League trzeba zachować spokój do końca, w przeciwnym razie wszystko może się zdarzyć
- skomentował przegraną włoski trener „The Blues” Enzo Maresca.
Boczny obrońca reprezentacji Polski Matty Cash, który nie znajduje uznania w oczach selekcjonera Biało-Czerwonych Michała Probierza, grał tym razem na prawym skrzydle do 70. minuty, a zmienił go Hiszpan Adres Garcia.
Manchester United uniknął porażki z Evertonem, przegrywając do 72. minuty 0:2. „Czerwone Diabły” straciły już 11 bramek po rzutach rożnych w obecnych rozgrywkach, co jest najgorszym wynikiem, obok Wolverhampton Wanderera. W ostatnich czterech meczach odnieśli tylko jedno zwycięstwo nad Leicester City (2:1), przegrywając z Crystal Palace i Tottenham Hotspur.
Kolejnej, już 21. w sezonie porażki doznał Southampton, który w sobotę uległ u siebie Brighton & Hove Albion 0:4. Polski stoper Jan Bednarek znalazł się w wyjściowym składzie gospodarzy, ale musiał opuścić boisko już w 12. minucie z powodu kontuzji. „Święci” okupują ostatniemiejsce w tabeli z zaledwie 9. punktami na koncie. Do bezpiecznej strefy tracą aż 13 i potrzebują cudu, aby uniknąć spadku z elity.
