Talant Dujszebajew: Musimy zrobić wszystko, aby jutro wygrać
- Jesteśmy zadowoleni, ale jeszcze nic nie zrobiliśmy. Jesteśmy w finale, więc jestem zadowolony, ale pamiętam ubiegły rok. Pamiętam nasze rozczarowanie. Wiem, że musimy mieć w sobie to uczucie, które mieliśmy po finale i musimy zrobić wszystko, aby jutro wygrać, abym mógł być szczęśliwy i wyjechać na wakacje jako szczęśliwy człowiek – powiedział Talant Dujszebajew, trener kieleckiej drużyny.
Arkadiusz Moryto: W ataku graliśmy trochę bez tempa, ale finalnie to nasza obrona była mocniejsza od rywali
- Doszliśmy do tego samego momentu, co rok temu. Znowu jesteśmy w finale. Za nami bardzo trudny mecz, momentami być może był nawet brzydki, bo było dużo szarpanej gry z obu stron. My w ataku graliśmy trochę bez tempa, ale finalnie to nasza obrona była mocniejsza od rywali. Było trochę nerwów, bo to Final 4. To normalne w Kolonii. Najważniejsze, że na koniec zdobyliśmy jedną bramkę więcej. To, co dzisiaj, jutro nie będzie miało jednak znaczenia. Przed nami finał, w którym każdy da z siebie wszystko i nie będzie wymówek. To, że zagramy z Magdeburgiem, a nie Barceloną, nie ma większego znaczenia. Chcemy po prostu wygrać – komentował Arkadiusz Moryto.
Artiom Karaliok: Kiedy widzisz, ile osób jest w żółtych koszulkach, to nie ma bólu, nie czujesz go
Z dwóch stron była walka i charakter. Bardzo dobrze zagrali bramkarze, świetnie spisały się też defensywy. Myślę jednak, że ani jedna, ani druga drużyna, nie zagrała najlepszego meczu w ofensywie. Rzadko kiedy rzuca się 24 bramki grając szybkim środkiem. Ale to teraz nie ma znaczenia. Musimy odpocząć, a w niedzielę od rana przygotować się do finału i postarać się wyeliminować błędy, które popełniliśmy w półfinale. Kiedy grasz półfinał Ligi Mistrzów, w arenie, w której jest dwadzieścia tysięcy kibiców, kiedy wiesz, ilu fanów przyjechało z nami z Kielc i widzisz, ile osób jest w żółtych koszulkach, to nie ma bólu, nie czujesz go. Po prostu walczysz i robisz wszystko, żeby wygrać. Na każdym Final4 są niespodzianki, więc przed meczem z Magdeburgiem musimy zachować spokój – powiedział Artiom Karaliok.
Andreas Wolff: Jutro zmierzymy się z najbardziej niebezpieczną drużyną
- Moim zdaniem jutro zmierzymy się z najbardziej niebezpieczną drużyną. To, jak dzisiaj Magdeburg grał z Barceloną, jest niesamowite, a charakter, jaki pokazali przez ostatnie dwa lata, zasługuje na wielki szacunek. Rywale dotarli do finału bez kluczowych graczy i pokonali Barçę, czyli drużynę, która dwukrotnie zdobyła to trofeum. Są niewiarygodnie mocni. Jesteśmy na tym samym poziomie, co w zeszłym roku, a teraz chcemy pójść o krok dalej – skomentował Andreas Wolff.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
