Artur M., podejrzany o zabójstwo w Pobłociu z dłuższym aresztem

olo
Podczas posiedzenia w piątek 24 grudnia Sąd Rejonowy w Słupsku zadecydował, że Artur M. podejrzany o zabójstwo 52-letniego Mariana M. w areszcie pozostanie do 15 lutego.
Podczas posiedzenia w piątek 24 grudnia Sąd Rejonowy w Słupsku zadecydował, że Artur M. podejrzany o zabójstwo 52-letniego Mariana M. w areszcie pozostanie do 15 lutego. Krzysztof Piotrkowski
Sąd Rejonowy w zadecydował w piątek o przedłużeniu aresztu dla Artura M., podejrzanego o zabójstwo 52-letniego Mariana M. z Pobłocia w gminie Główczyce.

Prokuratura wnioskowała o utrzymanie aresztu i przedłużenie tej sankcji do 16 marca. Podczas dzisiejszego posiedzenia Sąd Rejonowy w Słupsku zadecydował jednak, że Artur M. podejrzany o zabójstwo 52-letniego Mariana M. z Pobłocia w gminie Główczyce w areszcie pozostanie do 15 lutego.

Poszukiwany listem gończym mężczyzna został zatrzymany przez wydział kryminalny słupskiej policji w ostatni piątek. Śledczy nie informują o okolicznościach samego zatrzymania, do którego doszło w pociągu, ale podejrzany o morderstwo w Pobłociu w gm. Główczyce mężczyzna, chwilę po zbrodni wyjechał do Szwecji. Nie przyznał się do zarzucanego mu czyny.

- Odmówił składania wyjaśnień - informuje Marcin Natkaniec, prowadzący śledztwo zastępca słupskiego prokuratora rejonowego. - Nie odpowiadał też na pytania sądu.

Według ustaleń do zabójstwa doszło 15 sierpnia w domu Artura M. w czasie spotkania towarzyskiego. Zdaniem śledczych to Artur M. uderzył pięściami w głowę 52-letniego sąsiada Mariana M., co spowodowało u niego śmiertelne obrażenia. Sekcja zwłok wykazała u ofiary złamanie kości sklepienia i podstawy czaszki. Według prokuratury Artur M. miał wrzucić ciało do zbiornika z nieczystościami. Oględziny na miejscu zabójstwa trwały 14 godzin. Zostały zebrane ślady biologiczne, które pozwoliły na przedstawienie zarzutów.

Przypomnijmy, że poszukiwania jak się wówczas wydawało zaginionego Mariana M. trwały od połowy sierpnia. Z szamba - i po żmudnym śledztwie - ciało mężczyzny wyłowiono na początku listopada.

Prokurator Marcin Natkaniec podkreślał na naszych łamach, że zwłoki ofiary znaleziono dzięki zaangażowaniu policjantów, a zwłaszcza Marcina Sidora, komendanta Komisariatu w Główczycach oraz policjantów ze słupskiego wydziału kryminalnego, którzy cały czas od zaginięcia Mariana M. wykonywali czynności. Nad rozwikłaniem sprawy pracowało około 20 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Majsak pało, zdechniesz w więzieniu
G
Gość
Frajer, skończy na [wulgaryzm]owni , będzie obrabiał pały gitom
G
Gość
Prokuratura chciała do 16 marca a wolny niezawisły sąd zdecydował do 15 luty

Sędzia pewnie liberał.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl