AKTUALIZACJA, godz. 23:30
Przejazd A4 z Wrocławia w stronę Opola jest możliwy wyłącznie jednym pasem, w miejscu wypadku i pożaru ciężarówki. Przed miejscem zdarzenia, mimo późnej pory, utrzymuje się korek długości ok. 2-3 kilometrów. Na całkowite uprzątnięcie jezdni, po pożarze na 170. kilometrze, poczekamy do późnych godzin nocnych.
AKTUALIZACJA, godz. 21:45
Odblokowano lewy pas w miejscu pożaru, ale na razie tylko po to, by wypuścić auta stojące od ponad dwóch godzin w zatorze! Droga wciąż pozostanie nieprzejezdna. Teraz największe korki tworzą się na A4 przed węzłem Wrocław Wschód, gdzie wszyscy kierowcy zjeżdżają z autostrady i wybierają alternatywne drogi w stronę Opola.
Wszystko wskazuje na to, że na 170. km A4 doszło najpierw do wypadku. Prawdopodobnie samochód ciężarowy z przyczepą najpierw uderzył w bariery. Cały zestaw przewrócił się do rowu i zapalił. Około godz. 21 strażacy informowali, że wciąż trwa akcja gaśnicza i droga pozostaje nieprzejezdna.

Przypomnijmy, że gaszenie rozpoczęło się jeszcze przed godz. 20. Jak informują służby, nie ma osób poszkodowanych w tym zdarzeniu, kierowcy udało się uciec. Natomiast na czas prowadzenia akcji i późniejszego porządkowania miejsca wypadku i usuwania pojazdy, autostrada A4 jest zablokowana.

Do pożaru auta ciężarowego na A4 doszło w tym miejscu:
Od strony Wrocławia tworzą się coraz większe korki, które około godziny 20 przekraczają już 2 kilometry. By uniknąć stania w zatorze, trzeba już na węźle Wrocław Wschód zjechać z autostrady A4. I co dalej? Kierowcy skazani są wówczas na kontynuowanie jazdy lokalnymi drogami wojewódzkimi. Albo do kolejnego węzła - Brzezimierz albo do drogi krajowej nr 94, na którą mogą wyjechać w Godzikowicach pod Oławą.
Służby informują, że utrudnienia w miejscu zdarzenia, mogą trwać nawet do godz. 22-23 w niedzielę.
ZOBACZ TEŻ:
BUDOWA WIELKIEGO TUNELU DROGI S3 NA DOLNYM ŚLĄSKU:
