Spis treści
Trasa koncertowa Taylor Swift. Pół roku koncertowania
W marcu ruszyła trasa koncertowa Taylor Swift "The Eras Tour". Rozpoczęła się występem w Glendale. Gwiazda spędzi w trasie pół roku i łącznie zagra 52 koncerty. Ostatnie występy zaplanowano na sierpień w Los Angeles. Trasa koncertowa związana jest z dziesiątą studyjną płytą Taylor Swift, która ukazała się 21 października ubiegłego roku. Nowy album artystki nosi tytuł „Midnights” i jest zapisem "trzynastu nieprzespanych nocy z jej życia".
"To kolekcja muzyki napisanej w środku nocy, podróż poprzez strachy i słodkie sny. Chodząc po domu i mierząc się z demonami. Dla wszystkich z nas, którzy przewracali się z boku na bok i zdecydowali się zostawić zapalone światło i iść szukać – mając nadzieję, że może, kiedy zegar wybije dwunastą, spotkamy samych siebie…" - pisała o swoim albumie piosenkarka.
Taylor Swift krzyczała ze sceny. Pomogła swojej fance
Frekwencja na koncertach Taylor Swift jest ogromna. Okazuje się, że, mimo to, artystka zachowuje czujność i obserwuje, co dzieje się wśród publiczności. Dowodem jest jeden z jej ostatnich występów na stadionie Lincoln Financial Field w Filadelfii. Swift zauważyła ze sceny fankę, której działa się krzywda i szybko na to zareagowała.
Nagranie z występu trafiło do sieci. Widać na nim, jak zdenerwowana wokalistka podchodzi do krawędzi sceny i krzyczy w stronę tłumu: "Ona nic nie zrobiła! Hej, przestańcie. Dosyć tego!".
Co stało się na koncercie Taylor Swift?
Jak podaje billborad.com, okazało się, że gwiazda zareagowała w ten sposób na zachowanie ochraniarzy. Jeden z nich zaczął szarpać kobietę bawiącą się pod sceną. Co ciekawe, wokalistka zdołała interweniować, nie przerywając trwającego występu. W czasie, gdy doszło do nieprzyjemnego incydentu wykonywała akurat utwór "Bad Blood".
Fanka gwiazdy opowiedziała o wszystkim na TikToku
Nagranie z interwencji gwiazdy stało się viralem w sieci. Na TikToku pojawiło się tez nagranie z udziałem kobiety, która twierdzi, że to jej dotyczyła sytuacja.
- Taylor zauważyła, że dobrze się bawię, ale jemu się to nie spodobało. Wyprowadzili go stamtąd, a potem zaoferowano nam darmowe bilety. Nic takiego się tam nie stało, po prostu grupa dziewczyn dobrze się bawiła - relacjonowała.
dś