W krakowskim sądzie zapadł wyrok w jego sprawie: mężczyzna spędzi w więzieniu 4 lata. Tymczasem jego ofiarę czeka jeszcze długa rehabilitacja.
- Stopień zawinienia sąd ocenił jako wysoki – podkreśliła w uzasadnieniu wyroku sędzia Magdalena Wąsikiewicz z krakowskiego sądu rejonowego. - W pełni zdawał pan sobie sprawę z tego co się działo, nie miał ograniczonej poczytalności. Moment, w którym podjęliście decyzje, że będziecie gonić po osiedlu niezidentyfikowane osoby mające należeć do przeciwnej drużyny, do momentu kiedy przebiegliście łąki i dotarliście do pizzerii: to był czas żeby otrzeźwieć i przemyśleć swoje postępowanie – mówiła zwracając się do oskarżonego.
Na razie nie wiadomo, czy prokuratura odwoła się od decyzji sądu. - Wyrok nie odbiega w sposób znaczący od naszych wniosków. Czy wniesiony zostanie środek odwoławczy decyzja dopiero zapadnie – powiedział Cezar Kwiatkowski z prokuratury rejonowej w Krakowie.