Według „El Mundo Deportivo”, Barcelona chce powrotu Leo ze względów sportowych, sentymentalnych i finansowych. Źródła zbliżone do klubu uważają, że powrót Messiego może stanowić 25 procent całkowitego wyniku finansowego Barcelony w przyszłym sezonie. Według niektórych prognoz, w klubie udział ten może sięgnąć nawet 33 procent.
W Barcelonie liczą na większe wpływy niż zapewnia marka Jordan
Zaznacza się, że przed pandemią wpływ Messiego na dochody Barcelony wynosił 250-300 mln euro rocznie.
Źródła w Barcelonie uważają, że jeśli zrobi się to dobrze, pozyskanie Messiego może mieć taki sam lub nawet większy wpływ ekonomiczny niż marka Jordan, związana z byłą amerykańską gwiazdą NBA Michaelem Jordanem, biorąc pod uwagę, iż piłka nożna jest sportem bardziej globalnym niż koszykówka.
Barcelona planuje zaproponowanie Argentyńczykowi kontraktu na rok lub 2 lata. Jeśli Messi zgodzi się na drugą opcję, weźmie udział w imprezach poświęconych 125-leciu latalońskiego klubu.
Messi odrzuca oferty z PSG, Arabii Saudyjskiej i Interu Miami
Dwuletni kontrakt 35-letniego atakującego z Paris Saint-Germain wygasa z końcem bieżącego sezonu. Leo nie jest zainteresowany przedłużeniem umowy z PSG, a także nie ma większej ochoty na przyjęcie oferty z Arabii Saudyjskiej i konkurowanie w Saudi Pro League z Portugalczykiem Cristiano Ronaldo, występującym w Al-Nasr Rijad.
Messi może być ambasadorem Arabii Saudyjskiej przy wyborze tego kraju jako gospodarza mistrzostw świata 2034, ale w piłkę chciałby jeszcze grać w Europie i na Starym Kontynencie zdobywać klubowe trofea. Dlatego też odracza przyjęcie propozycji przeprowadzki na Florydę do Interu Mianmi, którego współwłaścicielem jest były angielski pomocnik David Beckham.
