Beata Szydło: uderzenie w Jana Pawła II to uderzenie w wartości dla Polaków święte

OPRAC.:
Robert Szulc
Robert Szulc
Była premier Beata Szydło uważa, że atak na papieża Jana Pawła II to działanie polityczne
Była premier Beata Szydło uważa, że atak na papieża Jana Pawła II to działanie polityczne Fot. PAP/Piotr Polak
Uderzenie w Jana Pawła II to jest uderzenie w wartości, które są dla nas, Polaków, święte, wartości, które stanowią podwaliny naszego społeczeństwa – powiedziała w niedzielę premier Beata Szydło. Zaznaczyła, że naszym obowiązkiem jest stanąć i go bronić.

Europosłanka PiS i była premier Beata Szydło powiedziała wieczorem w TVP Info, że ataki na Jana Pawła II są dla niej "bulwersujące i niezrozumiałe". Osobom z innych państw tego rodzaju zachowanie "nie mieści się w głowie" – dodała.

Czysta kalkulacja polityczna

"Chodzi w tym przypadku o czystą kalkulację polityczną, o wykorzystywanie ataku na papieża w bieżącej walce politycznej" – oceniła Szydło.

Powiedziała, że ataki na Jana Pawła II stanowią również "osłabianie polskiej suwerenności". To jest "uderzenie w wartości, które są dla nas święte, wartości, które stanowią podwaliny naszego społeczeństwa, naszego narodu, które są ważne dla Polaków" – zaznaczyła była premier.

Przyznała, że nawet dla osób, które nie są wierzące, czy nie są praktykującymi katolikami, Jan Paweł II jest postacią, której należy się szacunek. "Zrozumienie wielkości jego dzieła jest powszechne" – dodała.

Zwróciła uwagę, że "z politycznego punktu widzenia Jan Paweł II przyczynił się do tego, że w Polsce i w krajach naszego regionu nie ma już komunizmu".

Jak zaznaczyła Szydło, "naszym obowiązkiem jest stanąć go bronić". "Jan Paweł II się obroni. Natomiast to my – Polacy – bardziej potrzebujemy zjednoczenia się wokół jego postaci. Może to będzie też jakieś otrzeźwienie i refleksja dla tych, którzy tak strasznie skłócają nasz naród, że trzeba wreszcie powiedzieć: Dość!" – oceniła była premier.

Szydło została zapytana także o wizerunek Polski w kontekście wernisażu wystawy "Push-back jest nielegalny. Pomaganie jest legalne", zorganizowanego w Brukseli przez europosłankę Janinę Ochojską. Wystawa przedstawia obraz sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, granicy zewnętrznej UE, jako łamiący zasady międzynarodowego prawa humanitarnego.

"To jest bulwersujące i nie mieści mi się w głowie" – oceniła Szydło.

Zwróciła uwagę, że na wystawie lansowało się trzech byłych polskich premierów.

Zadaniem była i jest ochrona granic

"Czy to jest jeszcze koalicja myśląca o Polsce?" – zapytała. Jak zaznaczyła, "można mieć różna poglądy, można wspierać to czy inne ugrupowanie – na tym polega polityka, ale jak się było premierem polskiego rządu, to wie się, że są określone działania służb, których zadaniem jest obrona granicy i z tym mieliśmy wówczas do czynienia".

"Był to atak hybrydowy na polską granicę tuż przed wojną na Ukrainie i Straż Graniczna broniła naszej suwerenności" – powiedziała Szydło.

"Mam nadzieję, że ludzie odpowiednio ocenią tego rodzaju działania. Decyzje przy urnie powinny być dyktowane tym, czy ktoś reprezentuje interesy Polski i broni jej czy też nie" – wskazała była premier.

Była premier była także pytana o protest grupy dorosłych osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów Sejmie. Jak podkreśliła, osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie, "jest to środowisko, z którym trzeba bardzo poważnie porozmawiać". "Tu musi być wypracowany jakiś systemowy program w konsensusie" - zaznaczyła.

"Zgadzam się, że sytuacja tych osób jest niezwykle trudna. My sobie wielokrotnie nie wyobrażamy, z jakimi trudnościami, przeszkodami tym rodzinom przychodzi się mierzyć" - wskazała Szydło.

Jak zapewniła jest to "na pewno temat do podjęcia". "Myślę, że trzeba na spokojnie, bez nadmiernych akcji, czy nerwowości, na ten temat rozmawiać". "Wszystko jest przed nami, my też oczekujemy na dyskusję i propozycję ze strony tego środowiska" - mówiła Szydło.

Zrównanie rent socjalnej z płacą minimalną

Przypomniała, że jedna z propozycji dotyczy zmian w świadczeniach pielęgnacyjnych wypłacanych opiekunom osób niepełnosprawnych i np. zrównania renty socjalnej z płacą minimalną.

"Na spotkaniu w Sandomierzu dziś otrzymałam też pytanie, czy nie byłoby dobrym pomysłem, aby opiekunowie osób niepełnosprawnych mogli podejmować pracę. To są tematy do rozmowy" - wskazała.

"Na pewno takie propozycje i taka dyskusja będzie się pojawiała" - oceniła b. premier.

Opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnością wraz ze swoimi podopiecznymi wznowili od poniedziałku protest w Sejmie. Domagają się oni podwyższenia renty socjalnej do wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia, które wynosi 3490 zł brutto. Renta socjalna jest corocznie waloryzowana i od 1 marca 2023 r. wzrosła do 1588,44 zł brutto. Protestujący zaprezentowali obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej realizujący ich postulat.

W czwartek z protestującymi w Sejmie spotkał się wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik. "Umówiliśmy się na spotkanie w przyszłym tygodniu, pięcioosobowa delegacja protestujących przyjdzie do ministerstwa – mówił po tym spotkaniu.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

rs

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl