Od kilku godzin w Beskidach pada śnieg. W różnych miejscach opady mają różne natężenie - generalnie wszędzie jest biało, ale im wyżej, tym śniegu jest więcej.
Łukasz Dunat, ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku, poinformował dzisiaj we wtorek 13 kwietnia, że na Markowych Szczawinach i Hali Miziowej leży nawet 60 centymetrów śniegu, z czego 7 cm świeżego.
- Warunki na szlakach są trudne i bardzo trudne. Śnieg jest mokry i śliski. Do tego w wyższych partiach gór wieje silny wiatr. Występuje pełne zachmurzenie - podkreślił Łukasz Dunat.
Niestety, taka pogoda ma się utrzymać co najmniej do weekendu. W najbliższych dniach także należy spodziewać się opadów śniegu, temperatur oscylujących w okolicach zera stopni Celsjusza i momentami silnego wiatru.
W sobotę i niedzielę opadów śniegu ma być mniej, jednak gdzieniegdzie będzie padał deszcz. Zapowiada się pochmurny weekend.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR raczej odradzają wycieczki w góry, a jeśli już ktoś zamierza wybrać się na wędrówkę, powinien się do niej bardzo dobrze przygotować.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
