Białoruski dyktator wydał 1 lutego dekret nr 37, w którym pozwolił żołnierzom używać broni, środków specjalnych i pojazdów bojowych przeciwko ludności cywilnej. 25 lutego na Białorusi mają się odbyć wybory parlamentarne – przypomina Biełsat.
Wojsko na ulice
"Podczas wykonywania powierzonych im zadań wojskowi mają prawo użycia siły fizycznej, środków specjalnych, pojazdów bojowych i specjalnych oraz broni, biorąc pod uwagę sytuację, charakter przestępstwa, wykroczenia oraz osoby łamiącej prawo, zgodnie z regulaminem ogólnowojskowym" – czytamy w dekrecie.
Osoba, przeciwko której żołnierz będzie miał użyć siły, musi zostać o tym ostrzeżona, by miała czas “wykonać zgodne z prawem polecenia”. Wyjątek stanowią przypadki, gdy zwłoka w użyciu siły i broni mogłaby “zagrażać bezpieczeństwu żołnierza, innych obywateli, lub spowodować inne ciężkie następstwa”. Po użyciu broni żołnierz ma udzielić rannemu pierwszej pomocy.
Łukaszenka kontra Białorusini
Miesiąc wcześniej, 6 stycznia, Łukaszenka zmienił "Prawo o organach bezpieczeństwa państwowego”. Zgodnie z nim funkcjonariusze MSW i KGB mogą używać broni wobec kobiet, dzieci i niepełnosprawnych “w przypadku okazania przez nich zbrojnego oporu, przeprowadzenia zbrojnego albo grupowego napadu lub innych działań zagrażających życiu i zdrowiu ludzi”. Wcześniej taka możliwość istniała jedynie w przypadku napadu z bronią w ręku.
Źródło: Biełsat
jg
