Marszałek zapowiedział także, że podejmie kroki prawne w związku z wypowiedzią Prezydenta Białegostoku po sobotnim Marszu Równości.
– Prezydent zarzucił mi kierowanie grupami agresywnych osób, jego słowa mają charakter zniesławienia – mówił marszałek Kosicki podczas konferencji prasowej w Urzędzie Marszałkowskim.
Podczas konferencji marszałek Kosicki odniósł się w pierwszej kolejności do wydarzeń na Pikniku Rodzinnym.
– Bawiło się z nami tysiące rodzin, uśmiechy dzieci była dla mnie największą nagrodą i potwierdzeniem tego, że to wydarzenie i piknik, i przemarsz były potrzebne – mówił marszałek Kosicki. - Nie zauważyłem żadnych sytuacji niebezpiecznych ani podczas pikniku, ani podczas przemarszu. Mam na to potwierdzenie z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Marszałek Artur Kosicki odniósł się później do zarzutów Tadeusza Truskolaskiego wobec niego.
- Prezydent zarzucił mi dziś kierowanie grupami agresywnych osób. Nikt z naszego przemarszu nie obrażał nikogo, nie było osób agresywnych. Dlatego to stwierdzenie ma charakter zniesławienia. Przygotujemy stosowne kroki prawne – wyjaśnił marszałek i zapowiedział także złożenie zawiadomienia do prokuratury o niedopełnieniu obowiązków przez Prezydenta Miasta Białegostoku.
Podkreślił, że wielokrotnie informował prezydenta Truskolaskiego o tym, że w sobotę, 20 lipca, może dojść do niebezpiecznych sytuacji w mieście.
- Moim zdaniem były podstawy prawne do tego, by marszu zakazać. To moja ocena i mam do niej prawo. To przecież sam prezydent Białegostoku w piśmie skierowanym do mnie stwierdził, że 20 lipca może być niebezpiecznie – mówił Kosicki. - Ale prezydent atakuje wszystkich po kolei: mnie, radnych, Kurię i klub sportowy Jagiellonii. Nie uderzył się tylko we własne piersi, a chyba by należało – podkreślił marszałek. – Zwłaszcza teraz, gdy rozpoczęła się kampania oczerniająca Białystok. Prezydent ma obowiązek dbać o dobre imię miasta i jego mieszkańców. W mojej ocenie nie sprostał zadaniu.
Marszałek Artur Kosicki zdecydowanie potępił wszelkie agresywne zachowania, które miały miejsce podczas sobotniego Marszu Równości w Białymstoku.
- Obejrzałem nagrania internautów z wydarzeń w Białymstoku i podkreślam, że nie ma zgody ani tolerancji dla agresji i to jest oczywiste. Policja musi odszukać osoby odpowiedzialne za tę sytuację i je ukarać.
Zobacz też:
Marsz Równości w Białymstoku. Na ulicach tłumy kolorowych lu...
Zobacz też: Prezydent Tadeusz Truskolaski o kontrmanifestacjach i polowaniu na ludzi
