Była noc. Na monitoringu widać 53-latka, za nim biegnących dwóch młodych mężczyzn. Ich ofiara została brutalnie pobita, niemal do nieprzytomności. I prawdopodobnie zgwałcona gałęzią, o czym mogą świadczyć obrażenia ciała białostoczanina i dwa zakrwawione kije znaleziono przy nim. Policja oficjalnie mówi tylko o biciu.
Po wszystkim sprawcy zostawili mężczyznę na trawniku. Leżał przy ul. Bohaterów Monte Cassino w Białymstoku, w rejonie dworca PKS. Był nagi. Skatowany w nocy z niedzieli na poniedziałek. Około 6 rano znalazł go przechodzień i powiadomił strażników miejskich.
- Mężczyzna był mocno wyziębiony. Miał wyczuwalne tętno i oddychał, jednak kontakt słowny z nim był utrudniony - opisuje Marta Kopciewska ze Straży Miejskiej w Białymstoku.
Tragiczny wypadek 18-letniego kierowcy BMW. Uderzył w drzewo. Prawo jazdy miał jeden dzień (zdjęcia)
Strażnicy okryli go folia termiczną, wezwali karetkę. Pobity (wówczas jeszcze nieustalonej tożsamości, bo nie miał przy sobie dokumentów) trafił do szpitala. Jego stan wciąż jest ciężki. Jak ustaliliśmy, ma liczne obrażenia wewnętrzne i zewnętrzne. Leży pod respiratorem. Jeszcze w dniu ujawnienia tej wstrząsającej napaści, policji udało się zatrzymać podejrzanych. To dwóch 19-latków, z których jeden mieszka w pobliżu miejsca zdarzenia.
Okazało się, że 53-latek to nie jedyna ich ofiara. Wkrótce po nim zaatakowali znowu, na tym samym osiedlu Przydworcowe. Zaczepili 30-latka.
- Zaproponowali mężczyźnie wspólne spożywanie alkoholu. Następnie grożąc użyciem niebezpiecznego narzędzia zaprowadzili do pobliskiej klatki schodowej i wprowadzili siłą do windy. Tam zaczęli go bić - opisuje mł. asp. Adam Romanowicz z podlaskiej policji.
Zbiorowy gwałt w poprawczaku. We dwóch mieli wykorzystać 20-latka
Napastnicy wyjęli mu z kieszeni portfel, zabrali 20 złotych. Napadnięty wyrwał się i zdołał uciec. Po serii ciosów doznał jednak poważnego złamania nosa i obrażeń twarzy. Trafił do szpitala.
Podejrzani 19-latkowie usłyszeli zarzuty pobicia i rozboju. Jeden z nich przyznał się do winy, drugi nie.
Do Sądu Rejonowego w Białymstoku trafił wczoraj prokuratorski wniosek o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Sąd go uwzględnił.