Do walki o 58-metrowe mieszkanie na warszawskiej Białołęce stanie 12 rodzin. Wśród nich Kornelia Radu i Aleksandra Zdzińska, homoseksualna para z Katowic, jedyne reprezentantki naszego województwa.
Z Londynu do Krakowa
Kornelia pochodzi z Katowic, Ola z Zielonej Góry. Dzieli je duża różnica wieku, jednak łączy prawdziwa miłość.
- Jesteśmy razem od ośmiu miesięcy - mówi Ola, młodsza z pań. Poznały się przez internet w Londynie, gdzie obie mieszkały.
Spotkały się jednak w Krakowie, w najbardziej kryzysowym momencie życia jednej i drugiej. Połączyło je uczucie i ogromna potrzeba życiowej stabilizacji
Ola pomaga rodzicom w prowadzeniu firmy ogrodniczej, Kornelia z wykształcenia jest fizykoterapeutką. Mieszkają w wynajętym mieszkaniu, w Katowicach.
Skąd się wziął pomysł, by spróbować swoich sił w programie "Bitwa o dom"? - Z telewizji. Zobaczyłyśmy ten program i obie stwierdziłyśmy, że to może być dla nas nawet nie tyle przygoda, co szansa na nowe życie - podkreśla Ola.
- Bo ten program to także okazja do sprawdzenia siebie w nowej sytuacji. Utwierdzenia się w przekonaniu, czy chcemy coś razem tworzyć - dodaje.
Jak twierdzą nasze finalistki, własne mieszkanie to dla nich szansa na zbudowanie ciepłego domu, w którym rodzina to szerokie pojęcie
Jest stres, ale dają radę
Dziewczyny potrafią zmieniać zwykłe przedmioty w coś ciekawego i niebanalnego. Malowanie na szkle, decoupage to ich sposób na zmianę nudnego wnętrza w takie, w którym żyje się im lepiej.
Kto w tym duecie jest lepszym "majstrem" i bardziej zna się na tajnikach remontowania domu? Ola zdecydowanie wskazuje na Kornelię.
- Ja za to mam chyba większą wyobraźnię, głównie w kwestii planowania pomieszczenia, ustalania kolorów, dodatków i tym podobnych - wylicza młodsza z dziewczyn.
Finaliści trzeciej odsłony "Bitwy o dom" rozpoczęli już prace w mieszkaniach, które w stanie surowym dostali do urządzenia.
Jak zdradza Ola, spędzanie ze sobą 24 godzin na dobę, wspólnie pracując, jest dość trudne.
- Praktycznie nie wyjeżdżamy stąd. Jest stres, a zbyt duża jego dawka prowadzi czasem do kłótni. Zgrzyty powodują, że nasz związek poddawany jest próbie - mówi Ola.
Mają wsparcie bliskich
Para może jednak liczyć na wsparcie najbliższych im osób. Panie zdają sobie też sprawę, że ich udział w programie może czasem wywoływać różne, również negatywne, komentarze.
- Wiadomo, że nie wszyscy mogą nas akceptować. Pokazując się jako para bierzemy też odpowiedzialność za nasze rodziny - podsumowuje Ola Zdzińska.
Program "Bitwa o dom" emitowany jest w każdą środę o godz. 21.30. W najbliższym odcinku (26 marca) zobaczymy pierwsze efekty prac 12 finalistów.
*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]