
Bobbie Jean Carter nie żyje
Nie żyje Bobbie Jean Carter. Siostra Nicka i Aarona Carterów zmarła w sobotę w wieku 41 lat. Specjalne oświadczenie w związku z tą sprawą wydała dla portalu "TMZ" matka zmarłej - Jane.
"Jestem w szoku, gdy dowiedziałam się o nagłej śmierci mojej córki, Bobbie Jean, i będę potrzebować czasu, aby po raz trzeci przetrawić straszliwą rzeczywistość związaną z tym wydarzeniem. Muszę pomyśleć, wydam pełniejsze oświadczenie, ale do tego czasu chciałabym, aby pozwolono mi przeprowadzić żałobę w samotności" - wyznała.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Dodała, że "bez względu na to, jak głęboko rodzic odczuwa stratę dziecka, cierpienie małego dziecka po stracie rodzica musi być znacznie większe. Proszę zatem osoby współczujące o modlitwę za moją cenną ośmioletnią wnuczkę Bellę, która wcześniej straciła ojca, a teraz została bez matki".
Dokładne okoliczności śmierci nie są jasne. Bobbie Jean - znana również jako BJ - przez lata walczyła z uzależnieniem od substancji psychoaktywnych.
Fatum nad rodziną Carterów
Bobbie Jean to siostra Nicka i Aarona Carterów. Była zaangażowana w karierę zwłaszcza Aarona, dla którego pracowała jako stylistka i wizażystka. Brała również udział w programie reality show "House of Carters".
Śmierć Bobbie Jean to trzeci przypadek rodzeństwa, które umiera w stosunkowo młodym wieku.
Znany muzyk Aaron Carter zmarł w listopadzie 2022 roku w wieku 35 lat. Ich siostra Leslie Carter zmarła natomiast w 2012 roku w wieku 25 lat.
Obecnie jedynym żyjącym rodzeństwem są piosenkarz Nick oraz modelka Angel.