To oznacza, że po ponad 30 lata polski boks olimpijski znów będzie miał medal. Ostatnio medal na igrzyskach zdobył Wojciech Bartnik (brąz w 1992 roku).
Julia zdobywa serca kibiców nie tylko samymi zwycięstwami, ale również stylem, w jakim je odnosi.
- Tanecznym krokiem – sama mówi.
Szeremeta czuła głośny doping polskich kibiców. Zapewniła sobie już przynajmniej brązowy medal, ale chce więcej.
- Nie zatrzymuję się, idę po złoto. Liny, to mój świat, tam się świetnie bawię – zaznacza Szeremeta.
Ta walka odbyła się paryskiej Nord Arenie. Kolejny etap walki o finał odbędzie się na obiektach Rollanda Garrosa.
- Wchodzę tam tak samo jak tutaj, może jeszcze lepiej, z lepszą publiką. Nie mogę się doczekać kolejnej walki – zapowiada.
Marcin Jastrzębski z Paryża
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
