Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell podczas konferencji prasowej poinformował, że dzisiaj odbyły się rozmowy z ministrami obrony, a wczoraj podejmowane były decyzje polityczne dotyczące obronności. - Zbieramy wszystkie dostępne informacje, które przekazują nam kraje członkowskie - przekazał.
- Kampania militarna Rosji staje się coraz bardziej brutalna, a ukraińskie siły walczą odważnie i opierają się agresorowi w sposób bohaterski - podkreślał. '
Zaapelował również, aby nie nazywać osób uciekających przed wojną na Ukrainie migrantami. - Oni są uchodźcami szukającymi schronienia przed wojną - mówił.
Borrell poinformował także, że ze środków unijnych zostanie sfinansowana pomoc dla Ukraińców w postaci m.in. wyposażenia medycznego, które jest im w tej chwili potrzebne.
Walka z reżimem Putina
- Musimy odpowiedzieć na kampanię Putina bez precedensu - zaznaczył.
Jak dodał, sankcje będą nakładane na wszystkich sojuszników Rosji, jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie.
- W Białorusi odbyło się teraz referendum, zostało zorganizowane z pogwałceniem praw człowieka. Chodzi o zmianę statusu Białorusi jako kraju nienuklearnego. Wszyscy wiemy, jak to może wpłynąć na dalszą eskalację konfliktu - mówił Borrell.
- Będziemy rozszerzali dalej nasz pakiet sankcji, obejmiemy nim również reżim Łukaszenki i wszystkich, którzy wspierają wojną na Ukrainie - zapowiedział.
Zmiany w polityce Unii Europejskiej
- Wcześniej myśleliśmy że Unia Europejska, to sojusz czasu pokoju, nie wojny, dlatego nie chcieliśmy dostarczać broni do krajów trzecich, teraz nastąpiła zmiana. (...) Ukraina prosiła również o wsparcie wywiadowcze, więc zmobilizowaliśmy nasze centrum w Madrycie - przekazał szef unijnej dyplomacji.
- Rzeczy dzieją się bardzo szybko, nie możemy czekać, utknąć w biurokracji, musimy działać szybko i zademonstrować naszą nową politykę, jeśli chodzi o stosunki z Rosją. UE musi jak najszybciej zrezygnować z zależności od ropy i gazu z Rosji - powiedział.
- Jesteśmy przekonani, że społeczeństwo rosyjskie tej wojny nie chciało. Jestem przekonany, że najlepszym sposobem walki jest walka z brudnymi pieniędzmi ludzi, którzy wspierają Putina. Sankcje mają sprawić, żeby oligarchowie zostali jak najszybciej odcięci od rynku europejskiego. To bardzo dobrze, że przyłączyła się do tego Szwajcaria - podkreślał.
- Jesteśmy w stanie działać szybko i się zjednoczyć, bardzo ważne jest przyjęcie tej samej drogi. Europa musi się obudzić z drzemki w sferze bezpieczeństwa - dodawał.
Przyznał również, że państwa UE odczują nałożone na Rosję sankcję, jednak trzeba ponieść tę cenę. - Będziemy musieli zapłacić pewną cenę, sankcje odbiją się również na nas. Trzeba to wyjaśnić opinii publicznej, ale musimy być gotowi, żeby tę cenę zapłacić, bo w przyszłości może być ona dużo wyższa - tłumaczył.
- Stajemy za Ukraińcami - podkreślił Josep Borrell.
