Po nocnych walkach teren Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej został w piątek rano zdobyty przez wojska rosyjskie. Jak przekazała ukraińska Państwowa Inspekcja Jądrowego Zarządzania, w ręce nieprzyjaciela trafiły budynki administracyjne i przejście do stacji. Zapewniono, że "personel operacyjny kontroluje stan bloków energetycznych i zapewnia ich pracę w zgodzie z wymogami technicznymi i gwarancjami bezpieczeństwa".
Przed godziną 10. czasu polskiego agencja Ukrinform poinformowała, że aktualnie nie ma bezpośredniej łączności z elektrownią.
– Najeźdźcy weszli na terytorium elektrowni jądrowej, przejęli kontrolę nad personelem i kierownictwem – powiedział cytowany przez agencję Petro Kotin, szef Enerhoatomu. – Na ten moment nie ma łączności, a kierownictwo elektrowni pracuje pod lufami karabinów – dodał.
Zaporoska elektrownia atomowa jest największym tego rodzaju obiektem w Europie. Składa się z sześciu bloków jądrowych - każdy o mocy 950 MW.
ukrinform.ua
