Politycy rozpoczną spotkanie w Brukseli we wtorek o godz. 20. Weźmie w nim udział premier Mateusz Morawiecki, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz jego zastępca Frans Timmermans. Oficjalnie głównym tematem rozmów będzie przestrzeganie praworządności w Polsce. Lecz nie powinno zabraknąć także innych wątków. Na razie nie podano informacji o wspólnej konferencji prasowej polityków przed lub po kolacji.
- Spotkanie będzie okazją do szerokiej rozmowy o relacjach pomiędzy Polską a UE oraz o innych zbliżających się wydarzeniach w Europie. Polska ma do odegrania ważną rolę - powiedział Margaristis Schinas, rzecznik KE na konferencji prasowej w poniedziałek. Kilka dni wcześniej, inna rzeczniczka KE Mina Andreewa wyjaśniła, że głównym tematem rozmów będzie kwestia praworządności. Juncker zaprosił bowiem Morawieckiego do Brukseli 20 grudnia ubiegłego roku, czyli w dniu kiedy KE zdecydowała o uruchomieniu art. 7.1 Traktatu o Unii Europejskiej wobec Polski. Nasz premier jeszcze tego samego dnia poinformował, że przyjmuje zaproszenie do rozmów i pojawi się 9 stycznia w Brukseli.
Przeczytaj też: Czy polski premier przekona do siebie unijnych polityków?
Spotkanie Morawiecki - Juncker ma na pewno duże znaczenie polityczne. Dowodzi tego, że nowy premier chce prowadzić dialog z przywódcami Komisji Europejskiej. Jednak po uruchomieniu art. 7.1 traktatu o Unii Europejskiej, to od krajów członkowskich w Radzie UE zależy czy ewentualne sankcje wobec Polski zostaną wprowadzone. Uruchomienie wspomnianego artykułu powoduje bowiem przeniesienie kwestii sankcji, z poziomu urzędników KE, na poziom państw członkowskich. Pomimo tego Morawiecki, w czasie wtorkowej kolacji, będzie chciał zapewne przekonać swoich rozmówców, że opublikowane na początku roku ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS, po wprowadzeniu prezydenckich poprawek, zdecydowanie różnią się od pierwotnego projektu, zawetowanego wcześniej przez Andrzeja Dudę.
O rozmowy polskiego premiera w Brukseli pytany był również w telewizji TVN24, szef jego kancelarii Michał Dworczyk. Stwierdził on, że wtorkowe spotkanie jasno pokazuje osobiste zaangażowanie się nowego premiera w politykę międzynarodową i rozmowy z przedstawicielami UE.
- Widać chęć dialogu i tłumaczenia tego, co rzeczywiście w Polsce się dzieje oraz jakie reformy w rzeczywistości przeprowadzamy i warto to docenić - mówił w TVN24 Dworczyk.
Szef Kancelarii Premiera dodał, że nie zgadza się z tezą, iż Morawiecki skupia się na budowaniu wzajemnych relacji tylko z jednym sojusznikiem, czyli Węgrami. Dlatego przypomniał, że pierwszym zagranicznym spotkaniem, po mianowaniu na stanowisko premiera, była jego rozmowa z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w Brukseli. Wspomniał także o zakończonej niedawno wizycie premier Wielkiej Brytanii Theresy May w Warszawie. Oba spotkania mają dowodzić otwartości Morawieckiego w relacjach z różnymi przywódcami państw UE.
O międzynarodową aktywność Morawieckiego i wtorkową wizytę w Brukseli pytany był też wiceszef MSZ Konrad Szymański.
- Premier jest bardzo zainteresowany bezpośrednim kontaktem z unijnymi przywódcami - odpowiedział Szymański w Polsat News. - Natomiast zasada praworządności jest tak samo ważna, zarówno dla Brukseli, jak i Warszawy. Szymański dodał, że Polska ma w Unii szerokie i udane sojusze, a sprowadzanie relacji Polski z Unią jedynie do art. 7.1 traktatu UE jest nieporozumieniem.
Po styczniowych rozmowach z Viktorem Orbanem i Jean-Claudem Junckerem, swoją dyplomatyczną ofensywę premier zakończy w Davos. Morawiecki weźmie tam udział w światowym forum ekonomicznym. Spotkanie potrwa od 23 do 26 stycznia. Będzie to dobra okazja do przeprowadzenia rozmów z przedstawicielami wielkich koncernów, których może namawiać do inwestowania w Polsce.
Nowy premier zna doskonale szefów światowych firm i banków. Przez wiele lat spotykał się z nimi jako prezes jednego z największych polskich banków BZ WBK. Morawieckiemu zarzucano wręcz, że posiadając akcje tego banku i jednocześnie nadzorując sektor bankowy w Polsce, znajduje się w konflikcie interesów. Dlatego po objęciu stanowiska premiera, zdecydował się on sprzedać wszystkie należące do niego akcje BZ WBK. Za ponad 13,7 tys. papierów udziałowych banku otrzymał około 5 mln złotych.
Rok temu w Davos, jeszcze jako wicepremier, Morawiecki wziął udział w lunchu wydanym przez Clooney Foundation Jego zdjęcie z Georgem Clooneyem było hitem internetu. Z kim teraz stanie do zdjęcia premier? Okaże się już za dwa tygodnie.