Spis treści
Nie żyje Witold Wójtowicz
Nie żyje Witold Wójtowicz - muzyk oraz wieloletni pracownik domu kultury w Rembertowie. Mężczyzna został brutalnie pobity w centrum Warszawy. Do zdarzenia doszło w czwartek 27 czerwca 2024 roku.
- Z głębokim żalem i bólem w sercach przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci naszego kolegi Witolda Wójtowicza, artysty muzyka, wspaniałego człowieka, drogiego przyjaciela, wieloletniego pracownika domu kultury, znanego i lubianego przez wszystkich wodzireja rembertowskich potańcówek. Zawsze uśmiechnięty i pogodny, niósł radość nam i mieszkańcom Rembertowa. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci - przekazał w mediach społecznościowych Dom Kultury "Rembertów".
Mężczyzna został brutalnie pobity. Zmarł w szpitalu
Z ustaleń śledczych wynika, że pan Witold pojawił się w okolicy galerii handlowej Złote Tarasy, gdzie wolontariusze rozdawali posiłki potrzebującym.
- W dniu zdarzenia zarówno pokrzywdzony, jak i podejrzany przyjechali celem otrzymania posiłku wydawanego przez wolontariuszy dla osób ubogich. Pokrzywdzony nie był osobą bezdomną, utrzymywał się z renty. Podejrzany od kilku lat mieszkał na ulicy - przekazał w rozmowie z naszym portalem Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W pewnym momencie doszło do awantury pomiędzy pokrzywdzonym a podejrzanym, którzy jak podkreśla prokuratura, nie znali się. Pan Witold zwrócił uwagę mężczyźnie, który ustawił się przed nim w kolejce. Wówczas został zaatakowany. Ofierze zostało zadanych kilkanaście ciosów w głowę. W pewnym momencie pobity osunął się na ziemię i stracił przytomność.
Na miejsce wezwano policję oraz zespół pogotowia ratunkowego. Po przeprowadzeniu reanimacji ranny został przetransportowany do szpitala.
- Na miejscu zdarzenia świadkowie wskazali sprawcę stojącego w tłumie, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Pokrzywdzony zmarł tego samego dnia z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Podejrzany w chwili czynu był pod wpływem alkoholu - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Podejrzany trafił do aresztu. Trwa śledztwo prokuratury
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał w rozmowie z naszym portalem, że śledztwo w sprawie jest obecnie w fazie przygotowawczej.
W dniu 27 czerwca 2024 roku przy ulicy Emilii Plater 41 w Warszawie, podejrzany Sylwester A. kilkunastokrotnie uderzył w głowę Witolda Wójtowicza, czym spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci nagłego zatrzymania krążenia, co stanowi chorobę realnie zagrażającą życiu. W jej następstwie pokrzywdzony zmarł - wyjaśnia Piotr Skiba.
Podejrzany na wniosek prokuratora został aresztowany na okres trzech miesięcy. Kolejnymi krokami w sprawie będzie przeprowadzenie sekcji zwłok oraz uzyskanie opinii sądowo-lekarskiej.
