Brytyjski dziennik „Daily Telegraph”: Polska buduje najsilniejszą armię w Europie

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Armatohaubica K9 Thunder waży 47 ton, uzbrojeniem jest produkowane przez Huyndai działo 155 mm z lufą o długości 52 kalibrów, którego zasięg to – zależnie od amunicji od 30 do ponad 50 km.
Armatohaubica K9 Thunder waży 47 ton, uzbrojeniem jest produkowane przez Huyndai działo 155 mm z lufą o długości 52 kalibrów, którego zasięg to – zależnie od amunicji od 30 do ponad 50 km. twitter.com/MON_GOV_PL
Brytyjski dziennik „Daily Telegraph” w sobotę opublikował tekst poświęcony wzmacnianiu polskiej armii. „W odpowiedzi na zagrożenie ze strony Rosji Polska kupuje nowoczesny sprzęt wojskowy realizując projekt stworzenie najsilniejszej armii w Europie” – czytamy.

Polski rząd jest zdeterminowany, by zbroić kraj i to szybko

„Jako oficer artylerii jestem podekscytowany nowym sprzętem. Mieliśmy dużo starej artylerii, ale teraz mamy bardzo nowoczesną broń” – powiedział brytyjskiej gazecie kapitan Marek Adamiak z 11. Mazurskiego Pułku Artylerii, który w połowie grudnia otrzymał 24 samobieżne armatohaubice K9 produkcji południowokoreańskiej o zasięgu ponad 50 km, co znacznie zwiększa możliwości na polu walki.

„Daily Telegraph” zauważa jednak, że 24 armatohaubice K2 „to tylko wierzchołek ogromnego programu wydatków obronnych Polski”, ponieważ w związku z toczącą się na Ukrainie wojną i obawami, że Polska sama może pewnego dnia znaleźć się na celowniku Kremla, polski rząd jest zdeterminowany, by zbroić kraj i to szybko. Brytyjski dziennik podkreśla, że w tym roku wydatki Polski na obronność sięgną 4 proc. PKB. Oznacza to poziom dwukrotnie wyższy niż wymagane przez NATO minimum i najwięcej w przeliczeniu na osobę z całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Brytyjski dziennik wskazuje, że niektóre z umów na nowy sprzęt pochodzą sprzed wojny na Ukrainie, kiedy to Polska, świadoma już rosyjskiego zagrożenia, rozpoczęła reorganizację swoich sił zbrojnych wyposażonych w sprzęt wojskowy z czasów sowieckich. Inwazja Władimira Putina na Ukrainę przyspieszyła i zintensyfikowała ten proces.

„Nikt nie może wątpić w ambicje Polski”

„Nikt nie może wątpić w ambicje Polski” – podkreśla „Daily Telegraph”. Wylicza, że Polska złożyła zamówienia na 1000 czołgów podstawowych K2 z Korei Południowej i 250 czołgów M1A2 SEPv3 Abrams z USA, dzięki czemu będzie miała najwięcej czołgów w Europie. Artylerię wzmocni 600 K9, 18 wyrzutni HIMARS z 9000 rakiet oraz 288 systemów K239 Chunmoo MRL z Korei Południowej.

„Ponad 1000 wyprodukowanych w Polsce bojowych wozów piechoty Borsuk będzie do dyspozycji polskich żołnierzy, a ich osłonę powietrzną zapewni 96 śmigłowców AH-64E Apache kupionych od USA oraz 48 samolotów bojowych FA-50 zamówionych obecnie w Korei Południowej. Do tego dochodzi jeszcze plan podniesienia liczebności sił zbrojnych do 300 tys. osób, co uczyniłoby je największymi w Europie na zachód od Ukrainy” – wylicza „Daily Telegraph”.

„Wymieniamy nasz sprzęt bardzo, bardzo szybko. To naprawdę jest rewolucja, a nie ewolucja” – mówi gazecie kapitan Adamiak.

„Daily Telegraph” zauważa, że mimo tego, iż Polska cieszyła się przez lata wzrostem gospodarczym i przewiduje się, że w tym roku PKB nadal będzie rósł, pomimo gospodarczych konsekwencji wojny na Ukrainie, to koszt wydatków na obronę będzie znaczny. Wskazuje, że tegoroczny budżet obronny Polski wyniesie rekordowe 97 mld zł, a do 2035 roku Polska planuje wydać na uzbrojenie 458 mld zł.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl