Armia Putina jest na krawędzi upadku i może stanąć w obliczu największej katastrofy militarnej od stulecia - twierdzi brytyjski ekspert wojskowy. Dodaje, że Ukraina może odeprzeć najeźdźcę do końca roku.
Rosjanie są jak bokser uwięziony w narożniku ringu przeciwko zwinnemu przeciwnikowi, który uderza w jedną stronę, a następnie w drugą – mówi gen. Sir Richard Shirreff, który do 2014 był zastępcą Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych w Europie.
Ukraińcy spychają Rosjan z powrotem na linię z 23 lutego, tj, na dzień przed wybuchem wojny. - Do końca 2022 roku, jak sądzę, jest to wykonalne - mówi ekspert i dodaje, że pomimo ofiar śmiertelnych po stronie Ukrainy, Rosja jest w odwrocie. - Myślę, że szykuje się decydujący moment rozbicia armii rosyjskiej na Ukrainie - podsumowuje.
Zagrożenie wojną nuklearną
Może to być dobra wiadomość. Shirreff ostrzega jednak, że armia Putina może się wycofywać, ale trzeba wziąć pod uwagę groźby despoty – w tym te kierowane przeciw Zachodowi, dotyczące wojny nuklearnej. - Powinniśmy potraktować zagrożenie nuklearne poważnie – ale nie powinniśmy ustępować – mówi.
Zaznacza przy tym, że jeśli obiecujemy masowy odwet, musimy przygotować się na najgorszy wariant, a takim może być wojna z Rosją.
W tej chwili mamy do czynienia z chwiejnymi kwestiami politycznymi. Możemy nie chcieć tej wojny, ale ta wojna może chcieć nas. Musimy przygotować się na najgorszy wariant. Sposobem na uniknięcie potencjalnej wojny z Rosją jest bycie na nią gotowym, a my nie jesteśmy - kończy gen. Shirreff.
lena
