Onet promuje prostytucję? Burza po kontrowersyjnym artykule
"Warto zaznaczyć, że w Niemczech prostytucja jest legalna, a prawo pracy zapewnia opiekę zarejestrowanym osobom trudniącym się nierządem. Nie zmienia to jednak faktu, że istnieje również szara strefa nierzadko kontrolowana przez grupy przestępcze związane z handlem ludźmi" - możemy przeczytać w artykule, który został opublikowany na jednym z popularnych portali. W swoim serwisie podróżniczym Onet zamieścił wywiad z Romy, 24-letnią studentką turystyki, pracującą jako escort girl w Niemczech.
W rozmowie 24-latka opowiada o tym, jak wygląda jej praca oraz wskazuje jej pozytywy. Duże pieniądze, ekskluzywne wakacje i przyjemność z seksu - to aspekty, które sprawiają, że kobieta jest zadowolona z branży, w jakiej pracuje. Sama Romy jest przedstawiana w rozmowie jako "luksusowa dama do towarzystwa".
O pracy jako escort girl w samych superlatywach
Studentka przedstawia w artykule zalety swojej pracy. Mówi o obowiązujących stawkach za spotkanie. Zwraca również uwagę, że czasem możne w ten sposób lecieć na ekskluzywne wakacje i dostać jeszcze za to bardzo duże pieniądze.
"Zaczyna się od dwóch godzin, które kosztują klienta 700 euro — niezależnie od tego, co dzieje się w tym czasie. W moim przedziale cenowym nie ma czegoś takiego, że coś ekstra kosztuje dodatkowo. Agencja zatrzymuje 38 proc. prowizji. Są też klienci, którzy rezerwują całe wakacje. Dostałam ponad 10 tys. euro za tydzień na Mauritiusie" - mówi Romy w rozmowie, którą opublikował Onet.
24-latka przekonuje, że jej praca nie skupia się jedynie na seksie, jednak jest on jej głównym zajęciem.
"Seks zdecydowanie przeważa. Ale dwa na dziesięć razy tak się nie dzieje" - podkreśla Romy.
Kobieta opowiada również o tym, że jej znajomi pozytywnie zareagowali na wiadomość w jakiej branży pracuje.
"Czasami pojawia się też odrobina zazdrości. Właściwie nie ma nic lepszego niż dobry seks i otrzymywanie za niego zapłaty" - podkreśla kobieta.
Internauci oburzeni artykułem Onetu. Mówią o promocji prostytucji
Wielu internautów zwróciło w mediach społecznościowych uwagę na to, że Onet publikując taki artykuł promuje prostytucję.
"Dlaczego "Onet" w dziale "podróże" i "ciekawe" drukuje tekst z "Welt" zachęcający Polki do prostytuowania się w Niemczech? Jest tam praktycznie pełna instrukcja i oferta - 700 euro za 2 h, 38% bierze agencja z Hamburga" - zwraca uwagę jedna z internautek.
Do sprawy odniósł się również znany dziennikarz, publicysta, felietonista i biznesmen Krzysztof Stanowski, który w swoim wpisie krytykuje portal i jego redaktora naczelnego Bartosza Węglarczyka.
"Pomyślałbym, że to scam pisany przez boty, a to tylko Onet opisuje, jaka prostytucja jest wspaniała. Brawo @bweglarczyk" - napisał na Twitterze Stanowski.
Publikacja artykułu, w którym praca jako escort girl przedstawiana jest w samych superlatywach, może zostać odebrany jako zachęcenie do pracy w tej branży. Wysokie zarobki, atrakcyjni mężczyźni czy ekskluzywne wakacje brzmią bardzo zachęcająco, jednak nie należy zapominać, że "biznes" wokół prostytucji jest w zdecydowanej większości strefą, w której kobiety są tak naprawdę ofiarami i nie powinien on kojarzyć się z czymś pozytywnym ze względu na "atrakcyjne warunki pracy".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
mm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
