Zarzuty dla byłego policjanta. Chodzi o sprawę Klaudii Jachiry i Urszuli Zielińskiej
Były funkcjonariusz Policji tłumaczył w rozmowie z portalem Onet.pl, że Klaudia Jachira i Urszula Zielińska nie miały zgody na wjazd, którą wydawał komendant miejscowej placówki Straży Granicznej. – Wykonywałem tylko swoje obowiązki. Zrobiłbym to jeszcze raz – powiedział.
Radość z tego, że były policjant usłyszał prokuratorski zarzut wyraziła posłanka Klaudia Jachira. – Byłam pozytywnie zaskoczona postawieniem zarzutów i skierowaniem tej sprawy do sądu – przyznała.
Byłemu policjantowi grożą trzy lata więzienia
Akt oskarżenia wobec byłego policjanta trafił do Sądu Rejonowego w Warszawie na koniec maja. Napisano w nim, że były policjant „przekroczył uprawnienia, w ten sposób, że na punkcie blokadowym Białowieża-wjazd, niezasadnie odmówił posłankom (...) wjazdu na teren Białowieży, co uniemożliwiło im sprawowanie mandatu poselskiego w zarejestrowanym biurze poselskim w Białowieży, czym działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego wymienionych, tj. o czyn z art. 231 par. 1 kk”.
Byłemu naczelnikowi wydziału prewencji grozi do trzech lat więzienia. Tomasz Waszczuk, który zgodził się na podawanie imienia i nazwiska odszedł z policji w lutym, ponieważ podejrzewał, że po zmianie władzy prokuratura będzie go ścigać. Pod postanowieniem o przedstawieniu zarzutu byłemu policjantowi podpisał się prokurator Zbigniew Chmielewski z Prokuratury Rejonowej w Ostrowi Mazowieckiej.
Politycy PiS oburzeni sprawą
Akt oskarżenia wobec Tomasza Waszczuka wywołał oburzenie wśród polityków PiS.
Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS podczas konferencji prasowej poświęconej tej sprawie poinformował, że posłowie partii oferują funkcjonariuszom pomoc prawną w ramach zespołu „Stop patowładzy”. Zespół został powołanego w lipcu przez PiS. Zapewnił, że będą wspierać wszystkich poszkodowanych przez – jak mówił „bodnarowców i rząd koalicji 13 grudnia”.
Ponadto politycy PiS zapowiedzieli przedstawienie propozycji zmiany przepisów prawa, dotyczących usytuowania prawnego żołnierzy, strażników granicznych i policjantów. Anna Gembicka tłumaczyła, że zmiany będą zakładały m.in. zwiększenie kar za znieważenie żołnierzy i funkcjonariuszy. Dodała, że posłowie chcieliby również, aby w podobnych sytuacjach – tak, jak w przypadku Tomasza Waszczuka – funkcjonariusze mieli możliwość zatrzymania „tego typu osób”. – Zaproponujemy takie rozwiązania, które spowodują, że ten tryb orzekania będzie bardzo szybki, że damy odpowiedni czas od zatrzymania na to, żeby po prostu sąd mógł w takiej sytuacji orzec – tłumaczyła.
Z kolei rzecznik prasowy PiS Rafał Bochenek ocenił, że polscy funkcjonariusze „są gnębieni i szykanowani przez obecną władzę”. – Niebywały skandal. Po żołnierzach zakutych w kajdanki, przyszedł czas na policjantów. Ręczne sterowanie prokuraturą, wykorzystywanie instytucji państwa do represjonowania uczciwych obywateli to czarny obraz tej koalicji – mówił.
Do sprawy na portalu X odniósł się także były premier Mateusz Morawiecki. „Wolne sądy! Konstytucja! Demokracja! Tak to było? Piękne hasła są nic niewarte, gdy w imię własnych interesów niszczy się człowieka tylko za to, że wykonywał swoje obowiązki, pilnując bezpieczeństwa polskich granic. Polacy to widzą i zapamiętają” – napisał.
Źródło: