Mariusz Błaszczak ostrzega: Za odblokowanie KPO Polska zapłaci wysoką cenę

PAP
Opracowanie:
Według Mariusza Błaszczaka „pieniądze z KPO powinny znaleźć się w Polsce dużo wcześniej i nieść realną pomoc”.
Według Mariusza Błaszczaka „pieniądze z KPO powinny znaleźć się w Polsce dużo wcześniej i nieść realną pomoc”. Fot. Adam Jankowski/Polska Press
Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że „za odblokowanie KPO Polska zapłaci wysoką cenę, Donald Tusk zgodzi się na wszystkie oczekiwania decydentów z UE, m.in. na pakt migracyjny, euro, zmiany w traktatach i ekoterror”.

Spis treści

Błaszczak: Za odblokowanie KPO Polska zapłaci wysoką cenę

We wpisie na platformie X Mariusz Błaszczak stwierdził, że „praworządność w Polsce skończyła się 13 grudnia 2023 roku” – w tym dniu zaprzysiężony został rząd Donalda Tuska. Według szefa klubu PiS „od tego czasu mieliśmy m.in. zamach na media publiczne i nielegalne przejęcie prokuratury”.

„Brukselskim urzędnikom nie chodziło o żadną praworządność, tylko o to, żeby potulny i uległy polityk, taki jak Donald Tusk, objął władzę w Polsce. Za odblokowanie KPO, Polska zapłaci wysoką cenę w postaci zgody Donalda Tuska na wszystkie oczekiwania unijnych decydentów - na pakt migracyjny, wejście do strefy euro, zmiany w traktatach i ekoterror. Teraz to Donald Tusk musi spłacić swój dług”

– napisał szef klubu PiS.

Według posła „pieniądze z KPO powinny znaleźć się w Polsce dużo wcześniej i nieść realną pomoc”.

„Koalicja 13 grudnia pisząc wniosek o wypłatę KPO, powoływała się na ustawę przyjętą w czasach rządów PiS. Uzasadniali, że jest ona dowodem na spełnienie warunku przywrócenia praworządności”

– napisał Błaszczak.

KE odblokuje środki dla Polski

W piątek, po spotkaniu w Warszawie z premierem Donaldem Tuskiem, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że jest pod wrażeniem polskich wysiłków na rzecz przywracania praworządności, które są - jak mówiła - zdecydowane i opierają się na uruchomionych już reformach. Szefowa KE poinformowała, że w przyszłym tygodniu zapadną dwie decyzje ws. funduszy europejskich dla Polski. Uwolnią one do 137 mld euro z funduszy spójności i Funduszu Odbudowy.

Pieniądze z KPO

Komisja Europejska na początku czerwca 2022 roku zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE środków w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła wówczas, że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”.

Ponadto jesienią 2022 roku KE wstrzymała wypłaty dotacji na realizowane inwestycje z przypadających Polsce ponad 75 mld euro z funduszy spójności w ramach unijnego budżetu na lata 2021-2027 - decyzja ta również wiązała się ze sporem z ówczesnym polskim rządem w kwestii praworządności.

20 lutego minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił w Brukseli plan reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

Środki przekazywane państwom członkowskim z unijnego Funduszu Odbudowy mają formę dotacji i pożyczek. Warunkiem ich otrzymania jest spełnienie określonych w Krajowym Planie Odbudowy warunków, tzw. kamieni milowych, czyli postępów w reformach i inwestycjach. Polski KPO jest wart 25,3 mld euro w dotacjach i 34,5 mld euro w pożyczkach. Warszawa złożyła pierwszy dokument o wypłatę środków w grudniu 2023 roku, wnioskując o 6,3 mld euro.

jg

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl