Były sędzia udusił 11-letniego chłopca. Zbigniew Ziobro nie chce, żeby wyszedł na wolność

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Zbigniew Ziobro zarzucił sądowi, że naruszył przepisy ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie życia.
Zbigniew Ziobro zarzucił sądowi, że naruszył przepisy ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie życia. fot. Adam Jankowski
Krzysztof F. to były sędzia, adwokat i radca prawny. 22 stycznia 1996 roku udusił 11-letniego chłopca, za co został skazany prawomocnie na karę 25 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna wkrótce może wyjść na wolność.

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 29 listopada 2021 roku zarzucając, że sąd błędnie przeprowadził postępowanie dowodowe dotyczące uznania byłego sędziego Krzysztofa F. za osobę niebezpieczną dla otoczenia.

Morderstwo chłopca

Krzysztof F. to były sędzia, adwokat i radca prawny. 22 stycznia 1996 roku działając w zamiarze bezpośrednim udusił 11-letniego chłopca, a następnie wykorzystując brak wiedzy jego rodziców co do losów syna, usiłował wymusić od nich okup. Za przestępstwa te został skazany prawomocnie 28 stycznia 1999 roku przez Sąd Apelacyjny w Łodzi na karę 25 lat pozbawienia wolności.

Wniosek zakładu karnego

Z uwagi na zbliżający się czas zakończenia odbywania kary przez skazanego, Dyrektor Zakładu Karnego w Sieradzu skierował do sądu wniosek o uznanie Krzysztofa F. za osobę niebezpieczną dla otoczenia w rozumieniu ustawy "o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób".

- Zgodnie z przepisami tego aktu prawnego w przypadku stwierdzenia wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia kolejnego przestępstwa przez skazanego, sąd orzeka o zastosowaniu wobec niego nadzoru prewencyjnego, zaś w przypadku stwierdzenia prawdopodobieństwa bardzo wysokiego – orzeka o skierowaniu do ośrodka zamkniętego w Gostyninie - informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Sądy: wystarczy nadzór prewencyjny

Postanowieniem z 4 sierpnia 2021 roku Sąd Okręgowy w Sieradzu uznał Krzysztofa F. za osobę stwarzającą zagrożenie w rozumieniu ww. ustawy w stopniu wysokim i orzekł wobec niego zastosowanie nadzoru prewencyjnego oraz umieszczenie jego danych, w tym DNA, w odpowiednich policyjnych rejestrach.

- Postanowienie to zostało zaskarżone przez prokuratora, który w apelacji wskazał na błędy w postępowaniu dowodowym. Prokurator podniósł, że sąd bezzasadnie zaniechał dopuszczenia dowodu z opinii lekarzy, którzy prowadzili wielodniową obserwację Krzysztofa F. w szpitalu psychiatrycznym, a także przesłuchania tych biegłych na rozprawie sądowej. W ocenie prokuratora Krzysztof F. po prawidłowo przeprowadzonym postępowaniu dowodowym winien być umieszczony w ośrodku zamkniętym w Gostyninie z uwagi na niekorzystne prognozy popełnienia kolejnego przestępstwa - dodaje Łukasz Łapczyński.

Sąd apelacji prokuratora w tym zakresie nie uwzględnił i uznał, że przeprowadzone postępowanie dowodowe wystarczyło, by właściwie ocenić stan Krzysztofa F. Od orzeczenia tego Prokurator Regionalny w Łodzi skierował do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną. - Ten jednak uznał, że podniesione przez skarżącego zarzuty nie mogę być przyczyną przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania z przyczyn formalnych - mówi Łapczyński.

Uchybienia w postępowaniu dowodowym

W skierowanej do Sądu Najwyższego skardze nadzwyczajnej od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 29 listopada 2021 roku Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zarzucił, że sąd naruszył przepisy ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, a także przepisy Konstytucji RP.

- Skarżący podkreślił, że sąd błędnie nie dopuścił dowodu z informacji z Zakładu Karnego w Sieradzu o aktualnym postępie terapii Krzysztofa F., jej efektach oraz celowości jej kontynuowania na wolności. Informacje te należy uznać za niezwykle istotne dla przeprowadzenia rzetelnej prognozy zachowań kryminalnych byłego sędziego - wyjaśnia rzecznik PK. Są one dla niego niekorzystne, ponieważ podczas odbywania kary nie podjął on terapii w zakresie uzależnienia od hazardu. To właśnie ten nałóg był główną przyczyną dokonania zabójstwa w nadziei na uzyskanie środków pieniężnych na długi i dalszą grę.

Właściwa ocena tej okoliczności wymagałaby uwzględnienia, że skazany posiada osobowość nieprawidłową, z zaburzeniami w sferze emocjonalno-motywacyjnej, a także cechuje go skłonność do mało przemyślanych działań impulsywnych. Nadto nigdy nie wykazał chęci, by zrozumieć przyczyny zbrodni, której dokonał.

Niewysłuchany głos lekarzy

- Wśród błędów sądu Prokurator Generalny wskazał również m.in., że w nieuzasadniony sposób pominięto wniosek prokuratora o dopuszczenie dowodu z opinii lekarzy, którzy bezpośrednio, przez wiele dni, badali Krzysztofa F. W tym zakresie sąd zlekceważył także stanowisko dyrektora szpitala psychiatrycznego, który wskazywał na istotność takiej opinii w postępowaniu. W efekcie głos lekarzy, którzy posiadali największą wiedzę o skazanym nie został bezpośrednio wysłuchany - mówi Łapczyński.

Dlatego Prokurator Generalny wniósł o uchylenie orzeczenia sądu apelacyjnego w zaskarżonym zakresie i przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl