Prokurator Maciej Załęski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, która sprawą się zajmowała, podkreśla, że akt oskarżenia to kolejna odsłona dużego, wielowątkowego śledztwa dotyczącego procederu wyłudzeń odszkodowań komunikacyjnych. Wcześniej oskarżono już około 70 osób.
Zdaniem prokuratorów, celowo powodowano kolizje, które były później podstawą do uzyskania odszkodowania.
- W tym przypadku zarzuty dotyczą zdarzeń mających miejsce w latach 2008 - 2010 na terenie Trójmiasta i okolic - opowiada prokurator Załęski z „regionalnej”.
Dodaje, że odszkodowania wypłacane były w następstwie zgłoszeń szkód komunikacyjnych powstałych w rzeczywistości w wyniku zaaranżowanych kolizji drogowych.
- Przy czym najczęściej pojazdy, które w nich uczestniczyły były wcześniej kupowane za pieniądze pochodzące z kredytów wyłudzonych na tzw. "słupy", częśto osoby bezdomne - opowiada o procederze prok. Załęski.
Śledczy podkreślają, że „czynności procesowe doprowadziły do ujawnienia i dowodowego udokumentowania 54 tego rodzaju zdarzeń objętych zarzutami.”
Z informacji prokuratury wynika tymczasem iż łączna suma wyłudzonych w ten sposób kredytów oraz odszkodowań przekroczyła 2 miliony zł .
- Akt oskarżenia dotyczy 25 osób - słyszymy.
Prokurator Załęski tłumaczy: - Część oskarżonych przyznała się do popełnienia zarzucanych im czynów, opisując mechanizmy funkcjonowania procederu.
Za te przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, przy czym w przypadku 5 oskarżonych górna granica kary pozbawienia wolności wynosi 12 lat.
- Tytułem zabezpieczenia i poręczenia majątkowego prokuratura zajęła środki pieniężne w wysokości ponad 100 tysięcy zł - podsumowuje śledczy.
CBŚP rozbiło gang zarabiający na fikcyjnych kolizjach. Zobacz "dynamiczną realizację"
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: