Chrzczone paliwo? Inspektorzy skontrolowali stacje w woj. lubelskim. Sprawdź wyniki

Piotr Nowak
Unsplash.com/zdjęcie ilustracyjne
Na 78 stacji benzynowych skontrolowanych w ubiegłym roku pracownicy Inspekcji Handlowej stwierdzili cztery nieprawidłowości. W przypadku 34 kontroli punktów LPG, wątpliwości wzbudziła tylko jedna próbka.

Inspekcja Handlowa zakwestionowała w ubiegłym roku 2,34 proc. skontrolowanych próbek paliw płynnych u wybranych losowo przedsiębiorców w całej Polsce. To minimalnie mniej niż w 2016 r. Jakie były wyniki kontroli w województwie lubelskim?

Na 78 kontroli w czterech przypadkach stwierdzono nieprawidłowości. Dwa razy inspektorzy pojawili się na stacji „Paw-Tank” w Osinach pomiędzy Żyrzynem a Puławami. W maju ubiegłego roku stwierdzono w benzynie niewłaściwą badawczą i motorową liczbę oktanową oraz temperaturę końca destylacji, w skrócie - rozcieńczoną benzynę. Niecały miesiąc później, podczas kolejnego badania, sytuacja powtórzyła się. W lutym, badanie próbki oleju napędowego pobranego na stacji „Petro-Tur” w Turowie na trasie z Radzynia Podlaskiego do Międzyrzeca Podlaskiego wykazało zbyt niską temperaturę zapłonu. Stosowanie takiego paliwa stwarza niebezpieczeństwo wybuchu oparów oleju podczas nalewania z dystrybutora do baku.

Zawyżoną zawartość siarki w paliwie stwierdziła listopadowa kontrola w firmie „Mariol” w Ułężu między Rykami a Kockiem. Według przepisów, w 1 kg paliwa może znaleźć się maksymalnie 10 mg tego pierwiastka. Większa ilość powoduje osadzanie się w silniku tzw. nagaru. Siarka może się również przyczyniać do szybszego zużycia katalizatora.

Korozją niektórych elementów silnika grozi też tankowanie LPG w Zakładzie Usługowo Handlowym w miejscowości Stanin. W lutym 2017 r., pracownicy Inspekcji Handlowej przeprowadzili tam badanie działania korodującego na płytce miedzianej. Stwierdzili przekroczenie norm.

- W efekcie naszych kontroli z roku na rok poprawia się jakość paliw ciekłych w Polsce - mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Skargi na stacje, które sprzedają paliwo złej jakości można zgłaszać do UOKiK i Inspekcji Handlowej. Jeżeli podczas tankowania do pełna dystrybutor wskazał ilość paliwa o kilka litrów większą niż mieści się w baku pojazdu, można zwrócić się do Głównego Urzędu Miar. Inspektorzy mogą skontrolować wskazaną stację i sprawdzić, czy licznik w dystrybutorze wskazuje prawidłową ilość tankowanego paliwa.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tankujący
No właśnie ten Artus? Jakoś w zimie nie mógł odpalić samochód po zatankowaniu w tej stacji, a jest nimi usiane pół Polski
k
klient
prywacierze chrzcza paliwo na potegę, aby zwiększyć zysk, szczególnie w rejonie budujących się autostrad, obwodnic, gdzie popyt na paliwo jest tak duży że bywają braki, bo transport i maszyny drogowe trzeba gdzies zatankować
a
artus
a artus?
j
jad23
no to gdzie ten wykaz tych stacji moze ba tak podać do opinii publicznej bo te kary na nich nałozone zwrócą im się po roku zapewne
x
xxx
a ja mam pytanie kluczowe, poza jakoscia paliwa sprawdzają również czy dystrybutory nie zawyżają wlewanego paliwa do baku?
G
Grzmichuj
No ale co po tych kontrolach jak dalej oszukują? Może czas wprowadzić jakieś wysokie kary?
a
ayo
no brawo!!! pierwszy raz podajecie dane oszustów!

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski tłumaczy się z "niespodzianki": Zaplanowałem ją tydzień temu

Lewandowski tłumaczy się z "niespodzianki": Zaplanowałem ją tydzień temu

Wróć na i.pl Portal i.pl