Ciało 21-letniej studentki w mieszkaniu na Górnej w Łodzi. Przyczynę zgonu bada prokuratura. Tajemnicza śmierć młodej kobiety

Do makabrycznego odkrycia doszło w poniedziałek, 24 kwietnia na osiedlu Nowa Przędzalnia przy ul. Wróblewskiego 21 w Łodzi. Przed godziną 18 policjanci dostali zgłoszenie od młodej kobiety, że jej współlokatorka nie żyje. Funkcjonariusze udali się na miejsce zdarzenia. W jednym z mieszczących się na osiedlu bloków znaleziono ciało 21-letniej studentki.

Czynności prowadzone są pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź- Polesie. Wyjaśniane są okoliczności śmierci 21-latki, a na najbliższe dni zaplanowano sekcję zwłok.

- Na tym etapie nie mamy podstaw, aby twierdzić, że do śmierci 21-latki przyczyniły się osoby trzecie i że padła ofiarą przestępstwa. Na ten moment trwają ustalenia. Wiemy natomiast, że kobieta miała poważne problemy zdrowotne. - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Z 21-latką próbował się skontaktować jej ojciec, jednak bo wielu nieudanych próbach poprosił o pomoc współlokatorkę dziewczyny, która dokonała makabrycznego odkrycia.

Przez resztę dnia od momentu otrzymania przez policję zgłoszenia, patrole co jakiś czas pojawiały się na osiedlu i nadzorowały jego teren.

Zaledwie tydzień temu w mieszkaniu na 3.piętrze kamienicy przy ul. Piotrkowskiej łódzcy strażacy odnaleźli zwłoki 31-letniego mężczyzny i 36-letniej kobiety (obywateli Ukrainy). Ma ciele nie były widoczne obrażenia zewnętrze, jednak mogło być to spowodowane zaawansowanym stanem rozkładu - były napuchnięte, częściowo zgniłe, występowały plamy opadowe - odstąpiono od reanimacji. Sekcja zwłok potwierdziła, że śmierć nastąpiła na skutek zatrucia tlenkiem węgla.