Cmentarne hieny w Tarnobrzegu - Sobowie
Do szokującego odkrycia doszło we wtorek, 7 grudnia około południa. Na miejscu pracowali policyjni technicy, zabezpieczając ślady i wykonując dokumentację fotograficzną. W działania zaangażowano też policyjnego psa tropiącego.
Na chwilę obecną doliczyliśmy się 87 uszkodzonych nagrobków. Ukradziono z nich krzyże. Ustalamy sprawców tego bulwersującego czynu
- przekazuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Zachowanie godzące w cześć zmarłego, w tym znieważenie jego miejsca spoczynku jest przestępstwem. Ograbienie tego miejsca zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat.
Na cmentarz w Tarnobrzegu - Sobowie przyjeżdżają ludzie, by sprawdzić, czy przypadkiem grób ich bliskich nie został uszkodzony.
Człowiek stara się, przychodzi tutaj, żeby dbać o te groby. Rozpacz człowieka ogarnia, gdy to się widzi. Brak słów na taki wandalizm. Czym się kierowali ci ludzie? To niedopuszczalne i szokujące
- mówi pani Anna, która przyjechała na cmentarz, gdy tylko dowiedziała się o ujawnionym akcie wandalizmu.
Najwięcej uszkodzonych grobów znajduje się w nowszej części cmentarza; tej, która graniczy z wykopanymi kwaterami na pochówki. Między innymi w dwóch ostatnich rzędach nagrobków z lat 2020 i 2021 płyty napisowe ogołocone są z krzyży i innych elementów. Na kilku nagrobkach ktoś rozłupał figury Jezusa Chrystusa. Oderwane ręce, głowy i części postumentu leżały w śniegu.
Bliscy zmarłych są poruszeni. Kto mógł to zrobić i po co? Osoby, z którymi rozmawialiśmy na miejscu, mają wielki żal o brak nadzoru nad nekropolią. Największy cmentarz w Tarnobrzegu nie jest bowiem objęty monitoringiem.
- Czy dla zarządcy terenu zamontowanie kamer to taki wielki koszt? Jest chyba znikomy w porównaniu do tego, ile zarabia na pochówkach. Na cmentarzu płaci się nawet za postawienie ławeczki - mówi z goryczą mężczyzna.
