Zamiast marszu niepodległości, narodowcy szykują się 11 listopada we Wrocławiu na „spacer niepodległości”. Organizatorzy potwierdzili nam, że mimo zmiany formuły marszu w Warszawie na przejazd samochodami przez miasto, w stolicy Dolnego Śląska wyjdą na ulice.
Wrocław: Marsz będzie teraz spacerem niepodległości!
Do spaceru zamiast marszu wezwał między innymi Jacek Międlar, były ksiądz i jeden z liderów wrocławskich narodowców. Na swoich profilach na portalach społecznościowych, opublikował zaproszenie na plac Wolności na godzinę 17:00. Spacerujemy pod hasłem: Żeby Polska była Polską! - zapowiedział przypominając jednocześnie o tym by uczestnicy pamiętali o szalikach i kominiarkach, tak by zakryć twarze.
Przed ponad dwoma tygodniami w Ratuszu przedstawiciele różnych organizacji nacjonalistycznych, zgłosili trzy wydarzenia, między innymi zbiórkę pod pomnikiem Bolesława Chrobrego przy Podwalu oraz pod pomnikiem Ofiar Stalinizmu na Promenadzie Staromiejskiej, a także przemarsz pod siedzibę Komisji Europejskiej na ulicy Widok, ale te zgłoszenia wpłynęły do Urzędu Miejskiego przed ogłoszeniem obostrzeń i zakazu zgromadzeń publicznych powyżej pięciu osób.
Miasto nie skontroluje spaceru zapowiedzianego przez narodowców
- Każdy ze zgłaszających poinformował o udziale do 150 osób w każdym z tych wydarzeń. Nie wiadomo, czy przy obecnych zakazach, dojdą one skutku – mówi nam Grzegorz Rajter z Urzędu Miasta. Mimo to miasto, zamierza w te miejsca wysłać swoich obserwatorów, którzy w razie naruszenia przepisów, zdecydują o rozwiązaniu zgromadzeń. Spaceru niepodległości – jak usłyszeliśmy od Grzegorza Rajtera - nie zgłoszono, tak więc miasto nie zamierza wysyłać na plac Wolności swoich przedstawicieli.
Na „spacer narodowców” przygotowani są wrocławscy policjanci. - Naturalnie zdajemy sobie sprawę z tego że część osób zapewne będzie chciała obchodzić Święto Niepodległości i gotowi jesteśmy zapewnić im bezpieczeństwo, tak jak i wszystkim mieszkańcom Wrocławia i powiatu Wrocławskiego – powiedział nam sierżant sztabowy Dariusz Rajski z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Wezwał do przestrzegania przepisów sanitarnych. - Chcę podkreślić, że tak jak każdego dnia, tak i 11 listopada, policjanci będą gotowi do służby. W obecnej sytuacji proszę jednak o odpowiedzialność. Troska o zdrowie powinna być teraz najważniejsza – zaapelował Dariusz Rajski.
Przypomnijmy, w trakcie ubiegłorocznego marszu – rozwiązanego w trakcie przez przedstawicieli magistratu – w rejonie ulicy Dubois, doszło do gwałtownych starć z policją. Policjanci zatrzymali wtedy 14 osób. Głównym organizatorem marszu był – podobnie jak w tym roku – były ksiądz Jacek Międlar.
